Choroba nowych osiedli, której nikt się nie spodziewał
Z jednej strony wszyscy mówią, że na nowych osiedlach w całej Polsce zanikają relacje sąsiedzkie. Ludzie spotykają się tylko w windach, czasami nawet nie mówią sobie "dzień dobry". Ale jest i druga grupa osób: społecznicy.
murarz13 z- #
- #
- 6
Komentarze (6)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Wpienia mnie ten wielkomiejski sztuczny zwyczaj "dzień dobry" w windzie. Jade windą, na każdy piętrze wsiada/wysiada 2 osoby. Pięter 12... dzień dobry, dzień dobry, do widzenia, do widzenia. Dwanaście cholernych pięter udawania uprzejmości tak jakby cisza nie była wystarczająco kulturalna. Wstyd tym ludziom że nie mają normalnych relacji to chociaż jape otwierają na #!$%@? dzień dobry.
Najlepsze są panienki