@mortal74: Ty widział szambo w życiu? Szamb nie kopie się na 8 metrów w dół. Do szamba daje się kręgi o jak największej średnicy i jak najpłycej żeby woda nie zapełniała zbiornika.
A tak właściwie to szamba sie z kręgów nie robi. Przynajmniej nie powinno się. Chyba, że nie przeszkadza ci, że niedaleko jest studnia i będziesz pić własne siki.
W mojej miejscowości jest gość lat 80+ wszystkie studnie w okolicy to jego robota. Ostatnią kopał dwa lata temu (ʘ‿ʘ) na sześć kręgów w dół! I tu pragnę wam przedstawić jak gość od ponad 50 lat to robi: ustawia krąg w miejscu gdzie ma być studnia, wchodzi do środka i wykopuje ziemię w taki sposób żeby krąg sam się odsuwał w dół. I tak beton po betonie. Jego
@Szubip: Gdzieś czytałem, że przy tego typu wykopach, szczególnie na większe głębokości, powinno się schodzić ze świeczką, żeby wiedzieć, że gdy świeczka gaśnie, kończy się tlen i czas spieprzać
@Szubip: To ogólnie niezbezpieczny sport, u mnie we wsi opowiadali jak gościa na głębokości kilku metrów pociągnęło razem z kręgiem w bok. Studnię w momencie zalała woda, faceta nigdy nie znaleźli podobno.
Sądzę, że to szambo odstojnikowe, bo są dwa wykopy obok siebie. A w 0:21 widać że studnia na działce już jest. Widziałem podobne szamba przy domach z lat PRL-owskich. Pierwsza studzienka jest szczelna i osiada w niej najgęstszy syf (wybierany co kilka lat). Druga studzienka nie ma dna a często też ma podłączone dreny pod ogródek. Smacznego gospodarzu, zwłaszcza, jeśli używasz chemii do prania i mycia. Znam gościa, który wylądował w szpitalu
@ITcrowd: Najlepiej przy takim szambie posadzić wierzby albo topole to będą wypijały dużo tego szamba. U mnie dużo ludzi tak robi i widać że te rosnące dalej od szamba rosną dużo słabiej.
Niedaleko mnie na wsi mieli okolo 10metrowa studnie... Podłączyli wreszcie wodociąg po kilku latach gospodarz doszedł do wniosku że studnia nie potrzebna. Zawalili ją piachem, gruzem do pełna. Na drugi dzień była pusta. Po wpuszczeniu ciężarka na sznurku na końcu 50m sznur nie dobił dna. Mądre głowy wezwane na miejsce orzekly że jest tam podziemne jezioro. Jak na razie gospodarstwo jest na powierzchni.
@123sl: a po co zakopywać studnię? Najpierw wykopali, pewnie własnymi rękoma, a nie pomyśleli, że wodociąg może się zepsuć? Wystarczy też, że przez parę godzin nie ma prądu.
Uwaga dla wszystkich którzy kiedykolwiek będą robić coś takiego. Nie kopie się dziury i nie wrzuca kręgów tylko stawia się kręgi na ziemi i kopie wewnątrz tak aby się opuszczały.
Najpierw na głębokość jednego takiego betonowego kręgu. Wsadził krąg, wszedł do środka i podkopywał, a krąg się sukcesywnie obniżał. Gdy brzeg kręgu obniżył się na glebokość pół metra podpod ziemię, tata wsadził drugi krąg i podkopywał metr w głąb, tak że brzeg drugiego kręgu był pół metra pod ziemią. Wsadził i podkopał, nnastępny i następny. Łącznie 7 kręgów. SAM.
@s3ba11: kopałem w ten sam sposób u siebie szambo. Ziemia szła do wiaderka zaczepionego na sznurku, który wyciągał brat. Da się to zrobić samemu, ale następnego dnia nie można podnieść rąk do góry, takie zakwasy xD
Komentarze (168)
najlepsze
Wielką wiertnicą?
Poza tym kręgi bez frezu, łączone bez zaprawy to trochę słabo.
Szamb nie kopie się na 8 metrów w dół. Do szamba daje się kręgi o jak największej średnicy i jak najpłycej żeby woda nie zapełniała zbiornika.
A tak właściwie to szamba sie z kręgów nie robi. Przynajmniej nie powinno się. Chyba, że nie przeszkadza ci, że niedaleko jest studnia i będziesz pić własne siki.
A przy okazji potem kręgi rozpieprzone i ło panie jak to się stało, my tak zawsze robili...
@mDick: było w kosztorysie ujęte i właśnie to wyleciało po optymalizacji kosztów :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Widziałem podobne szamba przy domach z lat PRL-owskich. Pierwsza studzienka jest szczelna i osiada w niej najgęstszy syf (wybierany co kilka lat). Druga studzienka nie ma dna a często też ma podłączone dreny pod ogródek.
Smacznego gospodarzu, zwłaszcza, jeśli używasz chemii do prania i mycia. Znam gościa, który wylądował w szpitalu
U mnie dużo ludzi tak robi i widać że te rosnące dalej od szamba rosną dużo słabiej.
Najpierw na głębokość jednego takiego betonowego kręgu. Wsadził krąg, wszedł do środka i podkopywał, a krąg się sukcesywnie obniżał. Gdy brzeg kręgu obniżył się na glebokość pół metra podpod ziemię, tata wsadził drugi krąg i podkopywał metr w głąb, tak że brzeg drugiego kręgu był pół metra pod ziemią. Wsadził i podkopał, nnastępny i następny. Łącznie 7 kręgów. SAM.
Da się to zrobić samemu, ale następnego dnia nie można podnieść rąk do góry, takie zakwasy xD