Sklepik z narkotykami w akademiku. Trzeba było stać w kolejce po towar
Całodobowy sklepik z narkotykami w akademiku Politechniki Wrocławskiej był tak popularny, że czasem trzeba było stać w kolejce – opowiedział policji jeden z jego klientów. W ciągu 19 miesięcy swojej działalności zarobił 107 900 złotych – twierdzi prokuratura.
rybak_fischermann z- #
- #
- #
- #
- 224
Komentarze (224)
najlepsze
@Kic3k: A może w basenach olimpijskich?
Jaja sobie robią z tymi kolejkami i popularnością? Jak na dragi toż to żaden pieniądz.
Tak było jest I będzie dopuki jest zapotrzebowanie. Oburzenie dziennikarzy, publicystów, polityków to tak na prawdę hipokryzja opinii publicznej bo tym ludziom dalej pasuje prohibicja. Od władzy poprzez kościół katolicki.
A w sumie nic nowego, dawniej też wpadała policja co parę miesięcy zwijać dilerów.
A koleś ich wykiwał bo tam było 108000 zł.
Policja reaguje na tyle wolno że zarobić można wystarczająco dużo zanim cię złapią.
No ale liczę przez czas pracy. Nawet w niezbyt dobrej pracy tyle zarobisz bez ryzyka, że pójdziesz siedzieć. Nie wiem, w niektórych miejscach lepiej kible sprzątać, bo płacą niewiele mniej, ale bez ryzyka, czasami to nawet praca na pół etatu.
A tak na marginesie, czy psy sobie tak mogą wjechać komuś na kwadrat bez nakazu?
A piętro wyżej była melina, w której nawet łóżka zamieniono na zamrażarki typu dłuższa niż wyższa, a