Lidl oszukuje na gramaturze swoich produktów
Zakupiłem dzisiaj w Lidlu 5 twarożków grani marki własnej Lidla - Pilos.
Po otwarciu pierwszego z nich zdziwiła mnie mała objętość produktu - twarożek zajmował około 1/2 objętości opakowania. Jako, że już nie raz kupowałem ten produkt to pamiętałem, że opakowanie jest wypełnione praktycznie do końca.
Pomyślałem, że może zmniejszyli gramaturę, zostawiając taką samą wielkość pojemniczka. Okazało się, że waga dalej wynosi 200 gramów.
Postanowiłem zważyć serek:
Dostałem 1/4 produktu mniej!
No dobra, może to błąd maszyny, może czasem się zdarzyć. Ale inne opakowania też były podejrzanie lekkie:
Kolejne 3 twarożki miały po około 30 gramów mniej, niż deklarowane 200.
Jedynie jeden z nich wagowo był poprawny:
Żeby nie być posądzonym o to, że mam popsutą wagę:
W sumie otrzymałem ponad 140 gramów produktu mniej. Absolutnie nie chodzi tutaj o pieniądze, bo to są grosze. Tylko sam fakt dopuszczania takich wybrakowanych produktów na półki sklepowe. Jeśli tutaj waga się nie zgadza to z innymi produktami też może być coś nie tak.
Komentarze (143)
najlepsze
Nie będzie niemiec pluł nam w twarz, ni dzieci nam germanił