Po co to zdjecie gimbusiary? Samobóstwo ma męskie imie,kobiety 8 krotnie czesciej mają próby niż faceci Ale to faceci sie czesciej zabijają Kobiety robią to głownie dla atencji #takaprawda #niepopularnaopinia
@Martenzo: Bo społeczeństwo obchodzą tylko kobiety. Jak miałeś pecha i urodziłeś się mężczyzną to wiedz że stoisz w hierarchii niżej niż pies i twoje samobójstwo nikogo nie będzie obchodzić. Nawet w tym artykule podprogowo masz raki przekaz.
@Martenzo: więcej niech pokazują w mediach,podroży , życia z bogatych sfer i życia ponad stan. A to wszystko w oparach sexu i nakładek na zdjęcia. W okół #!$%@? nikomu sie nie chce robić a chciałby wszystko mieć. Zobaczymy jak Wibor skoczy to dopiero sie zacznie nietylko w wieku do 18 lat
@ZygmuntJedyny: bo jak się zacznie o tym mówić to istnieje prawdopodobieństwo iż trzeba będzie się z problemem zmierzyć i zaczną wypływać błędy czy jakieś kolejne braki w systemie lecznictwa naszego kraju. No i oczywiście będzie masa "ekspertów" którzy usilnie będą chcieli sprowadzić taki problem do jednego elementu np. odejście od religii czy brak tolerancji żeby zbić na problemie polityczny kapitał.
@Garmazyn: ale ceny czego? Mieszkań i jedzenia? Jeśli chce się egzystować to się zgadzam.
Natomiast dobra luksusowe wszędzie kosztują podobnie, a w Polsce często są nawet droższe (Iphone który kosztował u nas 4.5k a po przeliczeniu w stanach ~4k, nie pamiętam która to już była wersja i czy dalej tak jest)
Kto uznaje prawo i geodezję za normalne studia? Każdy wie, że albo trzeba znać języki (prawo) albo że jest dużo
@Garmazyn: nie. Zgodzę się że tak się nie prowadzi statystyk, ale co kogoś kto zarabia minimalną obchodzi ile kosztuje mieszkanie skoro go ledwo stać na wynajem pokoju i nie dostanie na te mieszkanie kredytu? Ja piszę o rzeczach które się liczą. Bez własnego mieszkania można mieć udane życie. Ciężko jest mieć udane życie jak ledwo starcza na opłaty.
Nie interesuje mnie w tym temacie ile kosztują rzeczy które są nieistotne dla
@JazzoweManewry brak wsparcia ze strony rodziców, bardzo słaby kontakt z nimi. Niedostosowanie edukacji (nauczycieli) do wyzwań współczesnych czasów. Postęp naukowy i kulturowy następuje szybciej, niż kiedykolwiek wcześniej, a społeczeństwo dorosłych (politycy, nauczyciele, rodzice) nie potrafi tego ogarnąć. Dawniej kilka pokoleń mogło wychowywać się w podobnych czasach, dziś świat może się diametralnie zmienić w dekadę. To nasza wina, że dzieciaki sobie nie radzą.
@JazzoweManewry: @BoJaProszePaniMamTuPrimasorta: córka mojej znajomej padła ofiarą zorganizowanej akcji klasowej pod tytułem "#!$%@? ją gównem na naszym klasowym fejsbuku". Komentarze, które tam potem przeczytałem można porównać do wypokowego mieszania kobiet z gównem, wypokowego szydzenia i pogardy, nazywania ulanymi świniami normalnych dziewczyn. Dziewczyna ciężko to przeżyła, konieczna była terapia i zmiana szkoły.
Myślę, że niejeden wykopowy #!$%@?, który uważa, że to tylko taki żarcik, że kogoś tam wyzwie od pedałów, ulanych
#!$%@? jest w dzisiejszym świecie być w podstawówce albo gimbazie. Jak cie szykanuja to nagrywają filmiki i takie z nękania maja od razu wszyscy w danym mieście. Jak odstawisz jakiś przypał to też kurde zaraz każdy o tym wie. A jeśli ktoś się czymś narazi na ostracyzm to traktują go jako tredowatego też wszyscy.
To samo jak się jest dorosłym na wiele spraw co dla młodej osoby są końcem świata masz #!$%@?.
@unitrax: dokładnie, wydaje mi się, ze obecnie prześladowanie przez rówieśników wkroczyło na zupełnie inny poziom. Kiedyś zdarzyło się coś obciachowego to parę osób widziało, można było powiedzieć, że zmyślają, jedni wierzyli inni nie i się jakoś rozchodziło a teraz zaraz cię nagrają i cały świat może oglądać.
Rozwój najnowszych technologii, zanik więzi międzyludzkich, ogłupiające media + nie bez przyczyny mówi się, że stan psychiczny nastolatka jest porównywalny z tym u osób chorych psychicznie. Jest i efekt.
Rozwój najnowszych technologii, zanik więzi międzyludzkich, ogłupiające media + nie bez przyczyny mówi się, że stan psychiczny nastolatka jest porównywalny z tym u osób chorych psychicznie.
@Liwiia: Nie ma tu nic nowego poza technologią, reszta to puste frazesy lub okoliczności występujące od dekad. Moim zdaniem to faktycznie kwestia technologii i zdeformowanej socjalizacji, ale nie jest przyczyną, a katalizatorem który bezlitośnie obnaża katastrofę szkolnictwa i rodzicielstwa. Po prostu przy obecnym nawale technologi
@Lorenzo_von_Matterhorn: Wiesz. Badania dręczonych dzieci/nastolatków wykazały stan podobny do zespołu stresu bojowego, czy nerwicy okopowej. Porównywano ich z chorymi z Iraku i Afganistanu.
Nastolatek ma burzę hormonów i huśtawkę emocjonalną, a mózg to delikatne narzędzie. Mimo iż jest to absurd nastolatek może przeżyć szkołę (w której jest gnębiony, wymagania od rodziców, nauczyciele etc) tak jak żołnierz przeżyje wojnę.
@Solidarny: No wszystko fajnie, ale kto ma pomóc w depresji? Człowiek sam musi zmierzyć się ze swoimi demonami. Nie pomogły Ci leki bo nie ma magicznej pigułki. Obserwacja, medytacja, zrozumienie, porzucenie złudzeń i jak "renko" odjął.
No niestety... Temat wraca i będzie wracać. Pierwsza rzecz: Naprawdę nie wszyscy powinni mieć dzieci. Wręcz powiedziałbym że może jakieś 10-20% osób nadaje się na rodziców. A kolejna kwestia to głupota społeczna i presja z nią związana. Bo nawet jeśli rodzice potrafią dobrze wychować dziecko, to sporo zniszczeń może dokonać otoczenie. Choć akurat uważam że kochający rodzice skutecznie mogą zminimalizować zaburzenia u dziecka, wynikające z chorego otoczenia.
@Syntax: Masz racje, rodzice nie zdaja sobie sprawy jak mozna skrzywdzic dzieci - sam jestem tego przykładem, ale też duże znaczenie ma psychika dziecka - wiele osób z tego wychodzi twardo ręką.
Problemem jest to też brak wsparcia i leczenia, które w Polsce nie istnieje - poczytajcie sobie ile jest ośrodków dla dzieci.
Te samobojstwa to i tak mała kropla w setkach tysiącach ludzi, którzy wegetuja psychicznie i trwają w cierpieniu.
@Syntax: Jeżeli tylko 10% społeczeństwa powinna mieć dzieci, to nasz gatunek zasługuje na eksterminacje. Problemem nie są tylko ludzie (nie tylko), lecz też edukacja i kultura. Nikt nie uczy kogoś jak być rodzicem, to się z domu wynosi, a nie zawsze są to dobre nawyki. Co najmniej z 1/5 edukacji powinna być poświęcona temu zagadnieniu, aby rodzic wiedział co robić, a nie tylko uczyć ogólnej wiedzy i jak pracować.
Komentarze (237)
najlepsze
Samobóstwo ma męskie imie,kobiety 8 krotnie czesciej mają próby niż faceci
Ale to faceci sie czesciej zabijają
Kobiety robią to głownie dla atencji
#takaprawda #niepopularnaopinia
W okół #!$%@? nikomu sie nie chce robić a chciałby wszystko mieć. Zobaczymy jak Wibor skoczy to dopiero sie zacznie nietylko w wieku do 18 lat
No i oczywiście będzie masa "ekspertów" którzy usilnie będą chcieli sprowadzić taki problem do jednego elementu np. odejście od religii czy brak tolerancji żeby zbić na problemie polityczny kapitał.
Komentarz usunięty przez moderatora
Natomiast dobra luksusowe wszędzie kosztują podobnie, a w Polsce często są nawet droższe (Iphone który kosztował u nas 4.5k a po przeliczeniu w stanach ~4k, nie pamiętam która to już była wersja i czy dalej tak jest)
Nie interesuje mnie w tym temacie ile kosztują rzeczy które są nieistotne dla
Komentarz usunięty przez moderatora
Myślę, że niejeden wykopowy #!$%@?, który uważa, że to tylko taki żarcik, że kogoś tam wyzwie od pedałów, ulanych
To samo jak się jest dorosłym na wiele spraw co dla młodej osoby są końcem świata masz #!$%@?.
@Liwiia: Nie ma tu nic nowego poza technologią, reszta to puste frazesy lub okoliczności występujące od dekad. Moim zdaniem to faktycznie kwestia technologii i zdeformowanej socjalizacji, ale nie jest przyczyną, a katalizatorem który bezlitośnie obnaża katastrofę szkolnictwa i rodzicielstwa.
Po prostu przy obecnym nawale technologi
Nastolatek ma burzę hormonów i huśtawkę emocjonalną, a mózg to delikatne narzędzie. Mimo iż jest to absurd nastolatek może przeżyć szkołę (w której jest gnębiony, wymagania od rodziców, nauczyciele etc) tak jak żołnierz przeżyje wojnę.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie pomogły Ci leki bo nie ma magicznej pigułki.
Obserwacja, medytacja, zrozumienie, porzucenie złudzeń i jak "renko" odjął.
Bo nawet jeśli rodzice potrafią dobrze wychować dziecko, to sporo zniszczeń może dokonać otoczenie. Choć akurat uważam że kochający rodzice skutecznie mogą zminimalizować zaburzenia u dziecka, wynikające z chorego otoczenia.
Za takie choroby odpowiadają tylko
Problemem jest to też brak wsparcia i leczenia, które w Polsce nie istnieje - poczytajcie sobie ile jest ośrodków dla dzieci.
Te samobojstwa to i tak mała kropla w setkach tysiącach ludzi, którzy wegetuja psychicznie i trwają w cierpieniu.