Nie czaje opisów na Youtube, co ma do tego kolor skory? Je#$ni rasiści. Typ zachował się jak idiota i kogoś to zirytowało. Oczywiście, nikt mu nie zabrania słuchania głośno muzyki w transporcie publicznym ale tak się nie robi, bo to jest nieuprzejme. Tak samo nikt nie zabrania srać w autobusie, ale mimo to ludzie starają się tego nie robić. Chociaż czasami w weekend rożne rzeczy się widzi... ;/
To mamy klaskać teraz jakims pajacom co atakuja człowieka za słuchanie muzyki i chcą go wyrzucic z metra?
Zakop
@henry-jest: Ciekawa opinia. Zazwyczaj jest "dlaczego nikt nie zwrócił uwagi?". A jeśli ktoś zwrócił i w reakcji usłyszał "fuck off cracker", więc panowie stwierdzili, że lepiej będzie dla wszystkich, jeśli pozbędą się natręta z metra?
Prawidłowo. Zmuszanie innych do słuchania swojej muzyki to zwykłe BURACTWO. Chcesz głośno kup sobie słuchawki. W dzisiejszych czasach są takie słuchawki że może banie bas rozsadzić.
@TalRash: do tego pewnie słuchał jakiegoś hiphopu o "white trash".. Zgadzam się. Bardzo dobrze chociaż widać że nie chcieli go pobić a tylko aby z tym swoim gównem wyszedł
Dla tych bab i ludzi którzy stają w jego obronie, żeby zostawić biednego melomana w spokoju, nosił bym specjalnie mój #!$%@? głośnik, usiadł bym koło tej kobiety i rozkręcił na cały regulator jakiś death albo trash metal (którego sam nie słucham) i zobaczył bym czy nadal tak ochoczo broni prawa do sluchania muzyki w miejscach publicznych.
Metal siedzi w tramwaju z gówniarstwem i ci na full słuchają Peji i innego gówno patu hopu. Prosi żeby ściszyli. A ci do niego. - Jak nie chcesz to nie słuchaj. Dojechał do swojego przystanku, wysiadl tuż przed zamknięciem drzwi ale wcześniej puścił śmierdzącego bąka. Na odchodne jeszcze rzucił. - Jak nie chcecie to nie wąchajcie.
Byłem kilka dni temu w San Francisco i była bardzo podobna sytuacja - tylko bez mordobicia. Wsiadł Dindu i muzyka z plecaka na full. Ktos zwraca mu uwage... zdziciszył na chwile... Autobus ruszył - ten na full... kierowca autobusu zatrzymał autobus i kazał mu to wyłaczyc bo dalej nie pojedzie - sciszył... a jak autobus ruszył, to zrobił znowu na full... przy tym był bardzo wylgarny i opryskliwy... Jechał na drugim przystanku
Zajebiste zachowanie dwóch typów, pobić kogoś bo słucha głośno muzyki. Ściek umysłowy, któremu większość tutaj przyklaskuje. Ale wiadomo biały bije murzyna to wykop hehe. Liczę że tych dwoje facetów stanie przed sądem za napaść, zobaczymy jak wtedy będą kozaczyć. Jasne, puszczanie głośno muzyki w miejscu publicznym to przejaw dużego chamstwa, ale nikt #!$%@? nie ma prawa bić kogoś z tego powodu! Co dalej, #!$%@? bo ktoś zaczął jeść batonika albo krzywo usiadł?
@QuaLiTy132: wolność człowieka kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Niektórzy nie są w stanie zrozumieć, że są na tej ziemi ludzie, którzy nie rozumieją słów, próśb czy zwykłych zasad kultury, ba nawet gardzą nimi u uznają je za przejaw słabości. Do takich osób niestety ale przemawiają tylko i wyłącznie rozwiązania siłowe. Tu nie chodzi o kwestię tego czy oni tego chłopaka biją czy aby stosują najmniej drastyczne środki
@QuaLiTy132: Oczywiście, smutno się robi, że są ludzie, którzy doprowadzają innych do takich czynów swoim zachowaniem i ignorowaniem otoczenia.
Nikt tego młodzieńca by nie ruszył, gdyby nie lekceważył innych i zachowywał się tak jak tego oczekuje w miejscu publicznym. Trudno posądzać go o niepełnosprawność, np. że był głuchy i nie słyszał próśb o ściszenie muzyki. No chyba, że też nie łączył faktów jak ty i nie mógł wydedukować, że głośna muzyka
W stanach widzialem jak koles przejechal wieczorem autem po dzielni puszczajac muze z mocą duzej sceny na Openerze. Pozostawial za soba sznur migajacych samochodow z wlaczonym alarmem. Na nikim raczej to nie zrobilo wiekszego wrazenia.
Komentarze (167)
najnowsze
Trgger warning mnie wystraszł...
Zakop
@henry-jest: Ciekawa opinia. Zazwyczaj jest "dlaczego nikt nie zwrócił uwagi?". A jeśli ktoś zwrócił i w reakcji usłyszał "fuck off cracker", więc panowie stwierdzili, że lepiej będzie dla wszystkich, jeśli pozbędą się natręta z metra?
- Jak nie chcesz to nie słuchaj.
Dojechał do swojego przystanku, wysiadl tuż przed zamknięciem drzwi ale wcześniej puścił śmierdzącego bąka. Na odchodne jeszcze rzucił.
- Jak nie chcecie to nie wąchajcie.
@t_e_o_m_o: żaden metal, to był normalny, starszawy pan. Widziałem tą sytuację na własne oczy i
Nikt tego młodzieńca by nie ruszył, gdyby nie lekceważył innych i zachowywał się tak jak tego oczekuje w miejscu publicznym. Trudno posądzać go o niepełnosprawność, np. że był głuchy i nie słyszał próśb o ściszenie muzyki. No chyba, że też nie łączył faktów jak ty i nie mógł wydedukować, że głośna muzyka