Jerry West, wymagający od siebie i od innych. Perfekcjonista w każdym calu, mówi się, że nie rozegrał dwóch słabych meczy z rzędu. Dorastający w zabitej dechami wsi i jak dobrze pamiętem, to chodził do szkoły... po rurociągu i do tego kozlował piłkę ( ͡°͜ʖ͡°). Jeziorowiec z krwi i kości, całą karierę w NBA rozegrał w LA Lakers. Raz tylko zdobył mistrzostwo NBA, chociaż aż 9 razy
Każdy fan NBA to wie. Jerry West ma nawet ksywę ,,The Logo".
Ja mam lepszą ciekawostkę - na początku istnienia NBA (lata 40-te) w ogóle nie było w niej czarnoskórych graczy. Pierwsi zawodnicy tej rasy zadebiutowali w 1950 roku co zresztą nie spodobało się wielu konserwatywnym #!$%@?.
Jako pierwszy zadebiutował Earl Llloyd. Poniżej fragment z jednego artykułu znalezionego w necie:
Po meczu w Fort Wayne, Lloyd i jeden z jego kolegów z
@notdot Jerry West - legenda NBA lat 60-70, mistrz NBA z '72, 14-krotny All-Star, najlepszy punktujacy w '70, najlepszy asystujacy w '72 - byl naprawde wszechstronny. Ciekawostka jest to, ze mimo tego ze gral 9-krotnie w finalach NBA, wygral tylko raz, notujac wynik 1-8 w finalach. Mial nawet depresje, stracil pewnosc siebie, byl pewien ze nie potrafi wygrywac na najwyzszym poziomie wpadl w narkotyki, seks przy kazdej okazji... Trafil po prostu na
Komentarze (59)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja mam lepszą ciekawostkę - na początku istnienia NBA (lata 40-te) w ogóle nie było w niej czarnoskórych graczy. Pierwsi zawodnicy tej rasy zadebiutowali w 1950 roku co zresztą nie spodobało się wielu konserwatywnym #!$%@?.
Jako pierwszy zadebiutował Earl Llloyd. Poniżej fragment z jednego artykułu znalezionego w necie:
Po meczu w Fort Wayne, Lloyd i jeden z jego kolegów z
Nadal go widzę.