Witam wszystkich. Chciałem podzielić się z Wami sytuacją jaka spotkała mnie w Orange, aby przestrzec Was przed ich działaniem i wyłudzaniem pieniędzy od klientów.
Około 3 miesiące po zakończeniu umowy otrzymałem fakturę w wysokości 200 zł bez opisu, za co została wystawiona. Po rozmowie z infolinią Orange okazało się, że w ich systemie nie ma informacji, że zwróciłem dysk i stąd ta faktura. Zgłosiłem więc mailowo tę sprawę, załączając protokół zdania sprzętu, gdzie dysk jest oznaczony jako oddany. Dziś otrzymałem odpowiedź, że niestety reklamacja jest odrzucona i mam zwrócić dysk albo zapłacić 200 zł. Jedyna argumentacja Orange to, że na protokole nie ma numeru seryjnego obok dysku i dlatego twierdzą, że nie został oddany.
Protokół zdawczy:
A poniżej cała konwersacja z Orange na FB:
Mam nadzieję, że sprawę uda mi się nagłośnić i pokazać się jak Orange wyłudza pieniądze od klientów. Oczywiście tej sprawy tak nie zostawię pomimo, że to "tylko" 200 zł.
Pozdrawiam.
Komentarze (24)
najlepsze