14-letni wyciek oleju, o którym nikt głośno nie mówi
"Taylor leak" to nazwa wycieku, który rozpoczął się w 2004 r. w Zatoce Meksykańskiej po przejściu huraganu Ivan. Zatopiona platforma spowodowała trwającą 14 lat katastrofę, o której się nie mówi. Operator nie zatamował wycieku, szacowanego na kilkadziesiąt tysięcy litrów ropy dziennie.
J.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 62
Komentarze (62)
najlepsze
@conspir4tor: chciałbym żebyś zrobił eksperyment i rozpuszczał w wannie jedną kroplę atramentu miesięcznie i sprawdził kiedy nastąpi pełne zmętnienie wody. W skali oceanu to nie jest taka duża tragedia. Jest to jednak duży problem dla lokalnego ekosystemu.
Odwieczne hasło wielkiego biznesu.
Dlatego każda firma, która coś wierci, kopie i może mieć wpływ na środowisko, powinna przed uzyskaniem zezwolenia obowiązkowo posiadać ubezpieczenie na miliardy dolarów, na wypadek właśnie takich ekologicznych katastrof, i z tych pieniędzy powinny być pokrywane wszelkie akcje zatrzymujące wycieki (nie, że tylko jakieś państwo sobie capnie pieniądze), czy niwelujące szkody. A sama firma również powinna mieć obowiązek dokładania się do tego - motywowało
@vwb666: Też.