Financial Times uważa, że opłaty dla wydawców oraz koszt posprzątania tego bałaganu wyniesie około 10 milionów dolarów. Google wprowadziło teraz zasady bezpieczeństwa, by taka wpadka nie powtórzyła się kolejny raz. Nie wiadomo co się stało z pechowym uczestnikiem szkolenia. Chyba z wykładowcą i kierownikiem szkolenia - co ma kursant - on "ino pociągnął wajchę" - co za kretyn podłączył przewody do tony dynamitu, JEB i poszła w #!$%@?...
Komentarze (2)
najlepsze
Chyba z wykładowcą i kierownikiem szkolenia - co ma kursant - on "ino pociągnął wajchę" - co za kretyn podłączył przewody do tony dynamitu, JEB i poszła w #!$%@?...