Chciał wstąpić do Wehrmachtu, ale go... nie przyjęli. Był afrykańskim księciem.
Życie czarnoskórego w III Rzeszy przypominało bieg przełajowy po polu minowym i to pod ostrzałem. Przekonał się o tym Hans-Jürgen Massaquoi, zmarły przed pięcioma laty afrykański książę, który dorastał w nazistowskich Niemczech.
TYG0DNIK z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 61
Komentarze (61)
najlepsze
U niemiaszkow tak to juz jest . Nikt nic nie slyszal, nie widzial , nie wiedzial ;)
Chociaż, dla nazistów był to odpowiednik Mischlinga, czyli półkrwi Żyda. Czyli ktoś w praktyce nie lepszy.