Pewien misjonarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!? pomyślał ratownik.
W sumie to naoglądał się dobrze, ale wykonanie 2/10, jak słoń na niego ruszył to widać że się zesrał i cofnął :D
Był tutaj chyba kiedyś taki filmik wrzucony co prawda z gorylami, ale gościu z ekipy jakiejś "badawczej" z kamerami, stał niewzruszony gdy kilka razy cięższy od niego goryl #!$%@?ł wprost na niego i stanął przed nim kilka centymetrów xD a gościu jak gdyby nigdy nic :D Ten goryl tak #!$%@?ł
Różnica między tym filmikiem, czy filmikami ze słoniami, a tym tutaj z hindusem, jest taka, że tam te goryle czy słonie próbują odstraszyć delikwenta, ale robią to bo same się obawiają, a ponieważ ten stoi niewzruszony to strach bierze górę i się wycofują. Tutaj hindus podszedł do spokojnego, wyluzowanego słonia i zaczął go zaczepiać, to słoń go trzepnął tak jak ja komara ;)
Komentarze (28)
najlepsze
Był tutaj chyba kiedyś taki filmik wrzucony co prawda z gorylami, ale gościu z ekipy jakiejś "badawczej" z kamerami, stał niewzruszony gdy kilka razy cięższy od niego goryl #!$%@?ł wprost na niego i stanął przed nim kilka centymetrów xD a gościu jak gdyby nigdy nic :D
Ten goryl tak #!$%@?ł
Różnica między tym filmikiem, czy filmikami ze słoniami, a tym tutaj z hindusem, jest taka, że tam te goryle czy słonie próbują odstraszyć delikwenta, ale robią to bo same się obawiają, a ponieważ ten stoi niewzruszony to strach bierze górę i się wycofują.
Tutaj hindus podszedł do spokojnego, wyluzowanego słonia i zaczął go zaczepiać, to słoń go trzepnął tak jak ja komara ;)
niech sprobuje jeszcze raz