Bili go czym popadnie – pogrzebaczem, łańcuchem, młotkiem. Zrobili z niego...
Mieszkałem w piwnicy bez prądu i bieżącej wody, gorzej niż zwierzęta, którymi się zajmowałem” – opowiadał załamany w szpitalu. Jego ciało pokrywały sińce, strupy i krwawe blizny – ślady po siekierze, po młotku, po przypalaniu papierosami. Był bity za najdrobniejszą niedokładność. Po kolejnym podbici
fryferykkompot z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 6
Komentarze (6)
najlepsze