To nie bujda. Ślub naprawdę mógł uratować od katowskiego topora
Pamiętacie scenę z "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza, w której Danusia w ostatniej chwili uratowała życie skazanemu na śmierć Zbyszkowi, krzycząc „Mój ci jest, mój ci jest”? Jeżeli sądzicie, że pisarz zmyślił ten zwyczaj, to jesteście w błędzie. Takie historie zdarzały się naprawdę.
histeryk_13 z- #
- #
- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora