Wiciędze – słowiańscy pogromcy wikingów
Była niedziela roku pańskiego 1136 roku, gdy na horyzoncie, na rzece Göta älv, która uchodzi do morskiej cieśniny Kattegat - pojawił się zarys statków, przyozdobionych zwierzęcymi czaszkami. Mieszkańcy skandynawskiego miasta portowego Konungahela wiedzieli, że zbliża się najgorsze: wiciędze!
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 69
- Odpowiedz
Komentarze (69)
najlepsze
@Akaano:
...i dalej nie ma celu tego oglądać. Wątek z Flokim na Islandii, telenowela że zmienianiem stron wśród synów Ragnara, wątek na pustyni z dupy wzięty, masa rzeczy wciśniętych dla zapchania czasu.
Niestety w artykule na sam koniec znalazły się farmazony dotyczące upadku Połabia. Obodryci, Wieleci, Stodoranie (zaliczani chyba błędnie do Wieletów) nie upadli w wyniku najazdów niemców, ale problemów wewnętrznych (niemcy wzięli jedynie co zostało), wcześniej byli nie do ruszenia - w przeciwnym przypadku nie opierali by
30 tysięcy to ogromna armia Zakładając, że zabrano na bój każdego sprawnego mężczyznę, to w osadzie zostało ok 30 tys kobiet, 50 tys ludzi starszych i z 60-70 tys dzieci. Co daje populację na poziomie jakiś 180 tys ludzi. A na pewno nie brano każdego sprawnego bo ilość bojowników zdecydowanie była ograniczona ilością oraz ładownością okrętów (po 50 na okręt). Założyć
Współcześni zawsze przesadzali z ilościami, czy kronikarze nie twierdzili że w bitwie pod Grunwaldem brało udział łącznie z 200 tysięcy osób?
Nigdy w życiu nie słyszałem od ludzi, których znam, by ktoś np. znał książki Karola Bunscha. A ja zaczytywałem się nimi jako dzieciak i nawet już jako stary chłop dorwałem gdzieś "Dzikowy skrarb" i przeczytałem jeszcze raz ( ͡
Dowiodły tego badania osób z cmentarzyska w Bodzi.
To część naszej historii i to dość istotna, bo trwało to prawie 200 lat. O wiele istotniejszy, niż jakieś murzyńskie cywilizacje 3000 lat temu gdzieś tam.