Utrzyjmy nosa nieuczciwym sprzedawcom - czyli jak nie kupić Ulepa
Cześć Mirki, Piszę do Was z konkretną sprawą. Obserwuję od jakiegoś czasu rynek motoryzacyjny, w szczególności kwestię zakupu samochodu oraz jego wcześniejszą weryfikację. Większość osób sprawdza VIN, niektórzy zamawiają raporty – co jest słuszne, chociaż zdarzyło mi się kupić auto, które w...
Layopi z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 7
Komentarze (7)
najlepsze
Jeżeli coś jest darmowe to produktem jest użytkownik.
Fachowa robota nie będzie możliwa do odróżnienia od oryginału.
To żaden wyznacznik.
I twoje subiektywne uczucie, wylane po przejechaniu 300km, i trochę podkoloryzowane skończy się pozwem sądowym.
Jak raport stanu robi firma to bierze odpowiedzialność.
Już widzę jak Kowalski obsmarowuje auto Dealer'a z prawnikami pod własnym nazwiskiem.
Później okaże się, że jednak podłużnica prosta i tylko lampa i zderzak była wymieniona a koleś ma pismo ugodowe za 1000zł
Wiesz ile na wykopie było znalezisk
Ostatnio wykopki się skarzyli jak te firmy generujące raporty zmyślają raport od poczatku do konca