Demograficzna katastrofa w Polsce - przyrost naturalny najniższy od II WŚ
W 2019 r. w Polsce na świat przyszło 375 tys. dzieci, a zmarło 410 tys. osób - szacuje GUS. Oznacza to, że przyrost naturalny był nie tylko ujemny, ale i najniższy od II wojny światowej. Liczba ludności Polski spadła do 38,38 mln ludzi.
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 542
- Odpowiedz
Komentarze (542)
najlepsze
Nie zgodziłbym się, że ludzie nie chcą mieć dzieci.
Wydaje mi się, że ludzie, którzy mają w miarę zabezpieczoną i komfortową sytuację materialną chcą mieć dzieci (trzeba by jakieś dane dla potwierdzenie mojej teorii z czapy). Ludzie są bardziej odpowiedzialni i posiadanie dziecka w przypadku trudniejszej sytuacji schodzi na dalszy plan - tak bym to oceniał.
Żadne to potwierdzenie generalnego trendu ale dla przykładu (być może to wyjątek) z kilkunastu
Dlaczego spadek liczebności populacji ludzi jest przedstawiany jako katastrofa? Więcej miejsca, mniejsze zużycie surowców naturalnych. Czasy gdy potrzeba było 15 dzieci żeby ręcznie obrabiać pole się już się już dawno skończyły. Przeżywalność niemowląt też jest bardzo wysoka, nie trzeba już mieć dwudziestu dzieci, żeby chociaż trzy dożyły dorosłości.
Pewnie, że przez pewien czas "górka" starych ludzi będzie obciążeniem dla młodych, ale koniec końców im mniej ludzi tym lepiej dla wszystkich.
No
@DulGukat:
Ciekawe pytanie. Jest kilka rzeczy, które są tu wymieniane.
1. Sporo krajów ma system emerytalny oparty na 'piramidzie finansowej', której załeżenie jest takie, że ludzi będzie wiecznie przybywać i będzie ciągle więcej młodych pracujących na emerytów.
2. To dużo ważniejsze - więcej ludzi wytworzy wiecej bogactwa. PKB kraju szybciej będzie rosnąć jeżeli będzie wiecej rąk do pracy (oczywiście na PKB wpływa
Komentarz usunięty przez moderatora
Tylko dlaczego w PRL liczba Polaków cały czas rosła i ogólnie zwiększyła się o jakieś 15 milionów? Za mało socjalistyczny był?
To jest błędne przekonanie.