Czy nie jest tak, że koszty (tym przypadku cena adwokata) idą na przegranego sprawy? Dlaczego nie ma czegoś takiego, jak czarna lista klientów /firm? No i podstawowa zasada. Czytać wszystko od deski do deski. Rozumiem, że można firmę przekręcić raz, na czasie dostawy dokumentów/faktur, ale nie dwa razy.
to na poważnie było? podobno duża firma transportowa a nie czytają kontraktów bo są drobnym drukiem i potem są zaskoczeni zapisami ?! chyba wujo zatrudnia szwagrów i znajomych królika a potem olaboga firma pada
Czy to nie jest kwestia "graczy" klientów, którzy zdają sobie z tego że sprzedawca odpuści walkę i tutaj tylko coś a typu czarna lista klientów może zadziałać.
Komentarze (9)
najlepsze
Dlaczego nie ma czegoś takiego, jak czarna lista klientów /firm?
No i podstawowa zasada. Czytać wszystko od deski do deski. Rozumiem, że można firmę przekręcić raz, na czasie dostawy dokumentów/faktur, ale nie dwa razy.
podobno duża firma transportowa a nie czytają kontraktów bo są drobnym drukiem i potem są zaskoczeni zapisami ?!
chyba wujo zatrudnia szwagrów i znajomych królika a potem olaboga firma pada
i tutaj tylko coś a typu czarna lista klientów może zadziałać.
Komentarz usunięty przez moderatora