@takJakLubimy: @bregath: u nas, jak to w Polsce, będzie dokładnie odwrotnie niż na całym świecie ( ͡°͜ʖ͡°) młodzi zachowają się rozsądnie, a stare baby przywleką wirusa z kościółka i zapodadzą całej rodzinie ( ͡°͜ʖ͡°) tyle dobrze ze jednak sklepy zamknięte w niedzielę, to nie zdążą po drodze wymacać bułek w biedronce.
@hphp123: tak jest, gdy ludzie czują zagrożenie. W Europie nie ma zagrożenia (poza tym wirusem). Więc współczynniki dzietności raczej nie drgną. A nawet jeśli, to bardzo, ale to bardzo niewiele.
To nie jest dobry moment na panikę, zresztą nigdy nie jest. To jest za to idealny moment, by każdy poczuł zbiorową odpowiedzialność za nasze działania. Pora by każdy zaczął pilnować siebie ORAZ tego drugiego obok. Krytykować i wyławiać wszystkie niepotrzebnie ryzykowne zachowania. Jeśli istnieje choćby malutka szansa, że zły scenariusz się ziści - to jest to malutka szansa zupełnie realna. Myjmy ręce, patrzmy (innym) na ręce. I bądźmy przyzwoici w obliczu wyzwania.
@dzbanzyciowy: Tyle ile wodociągi dadzą. To nie wojna, żeby wodę gromadzić. Zapasy są po to aby w razie potrzeby z chaty nie wychodzić i nie złapać tego badziewia.
Mnie też całkiem dojmująco aferuje liczba potwierdzonych przypadków na Islandii - 90 przypadków. Jak na izolację względną tego kraju i jego wielkość dość szybko poszło.
@xaliemorph: turyści? Islandia popularna, wszyscy muszą odwiedzić pewne miejsca: lotnisko, dziwny kościół, kąpiel w gorącym źródle(to na bank niezła wylęgarnia), rzeczywiście, jak na 300k ludzi na zadupiu(miasto ma chyba ponad 100k? To szybko poszło).
Jakby obecnie zrobić promocje na wakacje we Włoszech dla całych rodzin za 500 zł z przelotem to i tak by chętnych nie brakowało, wiec czego się tu kur*a spodziewać
Komentarze (97)
najlepsze
@Myrten: O ile znamy prawdziwe dane z Chin( ͡° ͜ʖ ͡°)