Jak pisałem, że to ekstrema i nie odzwierciedla sytuacji to mnie minusowali i wyzywali od jakichś "denialsów". nagle się okazuje, że śmiertelność jest porównywalna ( ͡°͜ʖ͡°) Wołam "ekstremistów", którzy pisali (manipulując liczbami), że Koronawirus ma 34x lub nawet 50x większą śmiertelność niż grypa. @Lepper3001 @Renard15 : @washingtonplx:
@veldrinn: bo tak jest we Włoszech. nie chce mi się już pisać na ten temat. Pełne dane poznamy za rok. We Włoszech masz około 5%. Jedno jest pewne, wirus jest super zaraźliwy, jaka śmiertelność? tego nikt nie wie. Swoje dane opierałem na Włoszech i Chinach. Obecnie jedynie Korea Południowa i nimecy mają super niska śmiertelność. Robią też dużo testów i wykrywają większość zarażonych. Możliwe że ten wirus jest tak mocno zaraźliwy
IMO zachorowań jest faktycznie x10 albo i x20 niż się podaje. Czemu? Dwa przykłady:
1. W połowie stycznia spotkałem się ze znajomym Włochem z okolic Bergamo, który był tam na święta. Wrócił trochę podziębiony ale już mu przechodziło. Przez następny tydzień byłem chory i ja i moja różowa, dość mocno, silny kaszel, bóle mięśni i głowy, gorączka. 4-5 dni w domu i przeszło. O całej sprawie zapomniałem aż do czasu ostatniej paniki,
@Kozajsza: Ja jak zadzwoniłem jako astmatyk, że mam wszystko poza kaszlem to usłyszałem, że to na pewno nie może być to i to zwykłe przeziębienie. Tak przeziębienie z gorączką i dusznościami. Dla nich jeśli książkowo nie masz objawów to nie możesz być zarażony. ( ͡°͜ʖ͡°)
Dlatego, moim zdaniem, śmiertelność jest dużo niższa. Obecna liczba chorych to liczba chorych, którym zrobiono test i wyszedł pozytywnie. A, ile takich osób wyzdrowiało w domu? Nie jestem lekarzem.
@Maciejos00: Niby tak, ale gdyby to nie było groźne, to we Włoszech nie brakowałoby miejsc w kostnicach. Ilość zgonów statystycznie 14x większa niż rok temu o tej samej porze.
Koreańczycy przeprowadzili ponad 272 tysiące testów, większość chorych jest młodsza, mają bardzo dużą liczbę respiratorów, łóżek i jedną z najlepszych służb zdrowia na Świecie. Mała liczba zgonów wynika nie tylko z odmiennego profilu chorych, szybkiego wyłapywania zarażonych by nie roznosić tego dalej, ale też tego że od samego początku średnim i ciężkim przypadkach zaczęli podawać lek na Lupus - hydroksychlorochinę na masową skale po tym jak otrzymali informację, że nikt z chorych
@Pustulka: Ciekaw jestem jak rozstaw wieku zarażonych ma się do rozstawu wieku testowanych. Może Włochy zwyczajnie nie testowały młodych, bo młodzi nie czuli się specjalnie chorzy.
@krzat: Koreańczycy przetestowali bardzo dużą grupę osób w wieku 20-40 lat i ich dzieci, znajomych z uwagi na powiązanie z sektą katolicką, która głównie się przyczyniła do takiej ilości wiernych. Dodać do tego bramki na wjazdach, gdzie robili testy "drive-through" gdzie osoby pracujące mają mniej niż 60 lat przez u nich najbardziej przetestowana grupa to 20-60, zarażona 20-40, a we Włoszech, w Lombardii pewnie 60+.
jeśli testuje się tylko tych co WYMAGAJĄ szpitala śmiertelnośc wali w sufit, jeśli przetestujesz cały kraj - śmiertelność wyjdzie niska. W tej całej koronawirusowej akcji wszystko rozbija się o zakaźność. JAK zarazi się 10 000 000 ludzi to przy śmiertelnności 0,6 % dalej umrze 60 000 ludzi. Jeśli stanie się to w krótkim okresie to masz jeszcze paraliż opieki zdrowotnej i zgony z innych przyczyn - ludzi dla których tej opieki zabrakło
@Tichy: te cyferki nic nie mówią. Żeby próba była reprezentowana musi być losowa. Tutaj napewno nie była . Więc nie można powiedzieć że umrze .6% Polaków
@Sl_w_k_1: nie, nie będzie dążyć do zera:D jak przetestujesz wszystkich to będziesz dokłaadnie więdział jaka była. ale przy 100 000 dodatnich wyników, masz już bardzo dokładny wynik śmiertelności. p~0,00001 :) (nie jestem statystykiem - jeśli tu jest niech mnie poprawi proszę)
Ok, śmiertelność może być niska, jeśli się nie przeciąży służby zdrowia i będzie możliwość pomóc nawet najcięższym przypadkom. Ale we Włoszech muszą w tej chwili decydować kogo podłączyć do respiratora, a kogo nie. Wtedy śmiertelność wzrośnie. Nie mówiąc już o pacjentach wymagających intensywnego leczenia innych chorób lub urazów.
@Anna_: Tylko my jesteśmy krajem, który ma dużo gorszą służbę zdrowia niż Włochy i nie jesteśmy w stanie zatrzymać zarażeń wirusem jak Korea (ani zrobić tak olbrzymiej liczby testów), więc dla nas ta śmiertelność nie będzie tak niska i nic nam nie dadzą piękne statystyki, kiedy realna śmiertelność może być znacznie wyższa.
Tak naprawdę może być jeszcze mniej - bo badali i badają ciągle to 20% wykazujących jakieś objawy.
Mild cases, she added, "may not make it onto the radar of public health agencies."
Czyli pozostałe 80% przypadków objawiające się kilkoma kichnięciami nie jest ciągle zdiagnozowane. Czyli faktyczna śmiertelność może być na poziomie 0,2 %
@KapralJedziniak: Ale są też dobre strony tej padaki. Kilka lat mi ściemniali, że nie ma możliwości pracy zdalnej i #!$%@?. A tu cyk i można? Można! Od wczoraj klikam w komputer z domu.
@murdoc: Tak naprawdę zależy to w dużej mierze od średniego wieku danego społeczeństwa oraz ogólnej kondycji zdrowotnej. Leki na tego wirusa to tylko testy, na chwilę obecną organizm sam sobie z nim musi poradzić, nawet jak kogoś podpinają pod respirator to tylko po to żeby dać możliwość organizmowi do samodzielnego zwalczenia infekcji
Nawet jeśli śmiertelność wynosi 0,6%, to gdybyśmy nie zaniechali ograniczenia ekspansji, to w przeciągu pół roku byłoby od 90k do 180k zgonów( zakładając iż zarazi się od 40 do 80% populacji).
@masz_fajne_donice: Których też należy hospitalizować i którzy przeciąża i tak kulejący już system opieki medycznej. Może i umierają oraz chorują głównie osoby z obciążeniami chorobowymi, ale są to ludzie, którzy nie wymagają hospitalizacji. taki cukrzyk na przykład, to musi pilnować diety, wziąć insuline i raz na miesiąc pojawić się u diabetologa. A covid19 zamieni go w przypadek wymagający dwutygodniowej opieki na ostrym dyżurze, albo i na oiomie.
Nie śmiertelność jest najważniejsza w przypadku Korei ale drastyczny spadek nowych przypadków. Z 800 do 80 dziennie. A to dzięki masowym darmowym szybkim testom (10 min nie wychodząc z samochodu). Śledzeniu poruszania się zarażonych, dezynfekcji miejsc w których przebywali, podawania tej informacji do obiegu publicznego.
Poza tym artykuł jest z 6 marca, w przypadku tak szybko zmieniającej się sytuacji to jak z przed 10 lat.
Komentarze (245)
najlepsze
Wołam "ekstremistów", którzy pisali (manipulując liczbami), że Koronawirus ma 34x lub nawet 50x większą śmiertelność niż grypa.
@Lepper3001 @Renard15 : @washingtonplx:
Afryka moze miec duzo mniejszy problem z racji braku starych ludzi
1. W połowie stycznia spotkałem się ze znajomym Włochem z okolic Bergamo, który był tam na święta. Wrócił trochę podziębiony ale już mu przechodziło. Przez następny tydzień byłem chory i ja i moja różowa, dość mocno, silny kaszel, bóle mięśni i głowy, gorączka. 4-5 dni w domu i przeszło. O całej sprawie zapomniałem aż do czasu ostatniej paniki,
Żeby próba była reprezentowana musi być losowa. Tutaj napewno nie była . Więc nie można powiedzieć że umrze .6% Polaków
Czyli pozostałe 80% przypadków objawiające się kilkoma kichnięciami nie jest ciągle zdiagnozowane. Czyli faktyczna śmiertelność może być na poziomie 0,2 %
Polopiryna i do roboty, #!$%@? nieroby.
@KapralJedziniak: wymyślili sobie #!$%@? kolanowirusa, by siedzieć w domu z gówniakami na zasiłku, a praca sama się nie wykona! ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@KapralJedziniak: Ale są też dobre strony tej padaki. Kilka lat mi ściemniali, że nie ma możliwości pracy zdalnej i #!$%@?. A tu cyk i można? Można! Od wczoraj klikam w komputer z domu.
Komentarz usunięty przez moderatora
Z 800 do 80 dziennie.
A to dzięki masowym darmowym szybkim testom (10 min nie wychodząc z samochodu).
Śledzeniu poruszania się zarażonych, dezynfekcji miejsc w których przebywali, podawania tej informacji do obiegu publicznego.
Poza tym artykuł jest z 6 marca, w przypadku tak szybko zmieniającej się sytuacji to jak z przed 10 lat.