Kiedyś moja ciocia wyrzuciła aronię z nalewki na kompostownik. Dobrały się do niej szpaki, latały ostro #!$%@?. Uderzały w płoty, okna, samochody, osoby ( ͡°͜ʖ͡°) Przypomniał mi się też jeden bardzo wysublimowany dowcip( ͡°͜ʖ͡°)
Za gówniaka, jak byłem u babci to nakarmiłem polskie blond świnki wiśniami, które zostały po wyrobie wina, wyglądało to tak jakby pijana była jej tylna część, gdyż przednie łapy stabilnie stały, ale tył to ostro tańcował.
Nie wszystkie wiśnie były wydrylowane i pamiętam że one rozgryzały te pestki i było to mega głośne.
Komentarze (109)
najlepsze
Też byś kwiczał (。◕‿‿◕。)
Przypomniał mi się też jeden bardzo wysublimowany dowcip( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie wszystkie wiśnie były wydrylowane i pamiętam że one rozgryzały te pestki i było to mega głośne.
@Zodiak: pewnie cyjanek zadziałał xD
Nie, w takiej sytuacji jeszcze nie byłem