Wiele ostatnio się dzieje, z tego co obserwuję, widzę że nadchodzi strajk generalny, a w najgorszym wypadku wojna domowa. Przemówienie karakana i materiały #tvpis dolały oliwy do ognia fest i teraz sytuacja jest już bez odwrotu. Mam w tej sprawie kilka przemyśleń i pragnę się nimi podzielić, bo uważam że to ważna sprawa.
Żeby zapobiec ewentualnemu obraniu bieżącym sprawom katastroficznego kierunku, jakieś 2 lata temu podjąłem się analizy tego jak polskie społeczeństwo sobie żyje (nie jestem socjologiem ale bardzo lubię ten temat) i obok naprawdę wielu zalet dostrzegłem przynajmniej kilka cech, które mają jednoznacznie negatywny wpływ na jego funkcjonowanie. Poniżej wymieniam trzy z nich:
1. Łatwe popadanie w dychotomię myślenia
Dychotomia myślenia to podstawowy błąd procesów myślowych, postrzeganie świata w sposób dualny, które to postrzeganie uniemożliwia dostrzeżenie (lub skutkuje świadomym ignorowaniem) całości sceny otaczających zjawisk, a także pośrednich wariacji pomiędzy nimi. Min. ta cecha powoduje "zamykanie się we własnej bańce światopoglądowej" coraz większej ilości ludzi i jest konfliktogenna, a w dalszym efekcie uniemożliwia konstruktywną dyskusję, lub debatę publiczną. Przykłady: lewica/prawica, liberałowie/konserwatyści, socjalizm/kapitalizm, PiS/PO, wierzący/ateiści, patrioci/wrogowie ludu. Rząd namawia do aktywności na linii dwóch ostatnich, czego obawiałem się kilka dni temu.
2. Radykalizacja poglądów
Obecna sytuacja zmusza niezdecydowanych i neutralnych do sprecyzowania swoich poglądów przy jednoczesnej presji na opowiedzenie się po której ze stron. To skutkuje oczywiście że zanika centrum, aż spowoduje że zniknie całkowicie, a nie tak wiele trzeba żeby powstał otwarty konflikt. Tutaj apeluję o zachowanie ostrożności i niewdawanie się w pyskówki z trollami, bo może to doprowadzić do chaosu. Szczególnie przy obecnej sytuacji powinniśmy odłożyć na bok podziały światopoglądowe, aby skutecznie i we współpracy wypracować rozwiązanie
3. Antagonizm społeczny
Antagonizm to ze słownika języka polskiego: "«wzajemna niechęć lub wrogość, wynikające ze sprzeczności interesów lub różnicy poglądów»" - Źródło. Podatność społeczeństwa na popadanie w antagonizm jakiś czas temu przyjęła formę trendu wzrostowego i skutki tego zjawiska można z łatwością zaobserwować w komentarzach na dowolnych czatach i forach w mediach społecznościowych. Ten trend oczywiście jest destrukcyjny, gdyż bezpośrednio sprzyja tworzeniu się podziałów i wrogości Polaka do Polaka, co jest nam wszystkim szczególnie teraz bardzo nie na rękę.
W świetle nieuchronnego status quo sugeruję kilka rozwiązań:
1. Powszechnie walczyć z dezinformacją i dokładnie analizować każdą informację pod kątem jej rzetelności i wiarygodności, wykazywać manipulacje i postawić opór ogólnie pojętej propagandzie. O rzetelności wklejam ciekawy materiał tutej:
2. Starać się przywrócić odpowiedni poziom debaty publicznej i dyskusji w internecie, skierować powszechny dyskurs na konstruktywne tory i zacząć rozmawiać ze sobą nawzajem celem wyrobienia konkretnych postulatów. Przyjąć za dobrą monetę, że współpraca popłaca i dawać sobą przykład kulturalnej postawy, oraz wyrażać sobą chęć wspólnego dojścia do meritum i rozwiązania problemu.
3. Nie pozwolić obcym siłom politycznym przeistoczyć protestów we własny folwark.
Jakiekolwiek podziały i próby przejęcia protestów oraz energii rozgniewanego tłumu przez przedstawicieli zarówno lewej jak i prawej strony politycznego spektrum (zwłaszcza tych najbardziej fanatycznych), grożą spowodowaniem, że cała akcja spali na panewce, a protesty przestaną być formą społecznego buntu, przepoczwarzając się w narzędzie politycznych rozgrywek.
~ źródło: https://www.wykop.pl/link/5766...
Uważam powyższy cytat za wyczerpujący w tej kwestii.
4. Przynajmniej spróbować porozmawiać ze zindoktrynowanymi przez propagandę, ponieważ mogą stanowić zagrożenie dla innych (nieważne czy z centrum, czy z lewa/prawa, katalizatorem są min. 3 cechy wymienione wyżej) przyjmując "obronę Polski i kościołów" za świętą walkę wartą poświęcenia.
5. Poddać się (jako społeczeństwo) autorefleksji i nieustannie diagnozować własne wady, oraz uczyć się na własnych błędach. Zgodnie przywrócić stabilność sferom moralności i etyki. Złodziejstwo, korupcja itd, powinny spotykać się z większym potępieniem w każdym momencie w jakim nastąpią, niezależnie czy mowa o jakimś polityku, czy sąsiedzie zza płotu. Niech dobre zasady moralne stanowią pieczę nad prawem i nie na odwrót.
6. Przypilnować neutralności edukacji, aby nie opowiadała się po żadnej ze stron.
7. I ostatecznie.. zjednoczyć jako naród, jako Polska, bo Polska to Polacy nie państwo, bez ludzi byłaby tylko administrowanym pustym połaciem terenu. Także zdać sobie sprawę, że nikt nie stanie w naszej obronie i nikt nam nie pomoże i to my sami musimy rozwiązywać problemy w naszym kraju, bo nikt inny tego nie zrobi za nas. Od nas zależy w jakim świecie żyjemy, bo sami nim dla siebie wzajemnie jesteśmy.
Apeluję o zachowanie zimnej krwi i pozostanie przy logice, jeden błąd wystarczy i destabilizacja (wewnątrz dychotomii, później normalizacja po myśli służb, a więc to samo bagno lub gorzej) gotowa, a tego chyba nie chcemy, prawda?
Ciepło pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się w tych dziwnych czasach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#polska #protest #bekazpisu #bekazlewactwa #4konserwy #socjologia #wykop #gruparatowaniapoziomu
Komentarze (64)
najlepsze
@mietek79: A może wygra PiS? I całą rewolucję #!$%@? strzeli, a PiS całkowicie przekonany o swojej niepodważalnym poparciu dokręci tak śrubę, że wszyscy z wrażenia się zesramy.
I.....co najciekawsze, taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny sądząc po sondażach, bo ta partia ma dalej około 40% poparcia.
Więc tu nie może być może. Musi być konkretna osoba, konkretna alternatywa.
Widzisz kraje demokracji zachodnich po II WS zauwazyly, ze hitler doszedl do wladzy demokratycznie, i ze to nie moze tak byc ze kazdy nawet z najbardziej absurdalnym postulatem moze sie pojawic i
1. walka z dezinformacja, nawet jesli informacja jest nam nie na reke. Sam to tutaj robie na wykopie, ale zauwazylem ze odrazu dostaje sie latke jakbym ja byl przeciwnikiem politycznym. Nie - rozprzestrzenianie falszywych informacji, nawet dla nas korzystnych, to droga donikad.
2. Nie uzywam antagonizacji "lewak" "prawak" i innych polpejoratywnych i pejoratywnch okreslen, tylko dlatego ze ktos ma takie a nie
Ad1
Walczyć z dezinformacją i propagandą?
Ale jak to chcesz robić? Masz jakieś konkretne narzędzia, które potrafią zweryfikować czy dana informacja jest prawdziwa?
Polityka to nie matematyka i wynik nie zawsze jest taki oczywisty, a nawet ta sama informacja może być przedstawiona w różny sposób.
Podam Ci przykład:
Pijany ksiądz przejechał pijaną 15 latkę na pasach.
Medium A: Pijany ksiądz przejechał 15 letnią nastolatkę na pasach
Medium B Zataczająca się kompletnie
Tak sobie myślę, że np jezeli chodzi o aborcje to spora część ludzi moge się założyć ma takie a nie inne zdanie kierując się zasadą - co ludzie pomyślą, a może to złe, a może nie powinienem tak myśleć. I zakładam, że
Obecnie wiele osób posługuje się wyłącznie wydestylowanymi informacjami co zawsze prowadzi do radykalizacji (nie da się zrozumieć drugiej strony bez wysiłku intelektualnego).
Nie tylko Polska tak się zmienia to problem całego pierwszego świata. A najlepiej widać to na przykładzie ameryki szczególnie teraz przez te kilka miesięcy przed wyborami.
To internet dzis kształtuje mózg i osobowość. Żeby
I tu można by zaczynać wywód na temat naprawiania sytuacji. Problem polega na tym, że masy są głupie,
Dyskutować trzeba mając świadomość, że ludzie są protekcjonalni wobec swoich poglądów gdyż świadomie lub nie traktują je
https://www.filmweb.pl/serial/Rząd-2010-547296
Myślę , że dziś dobrze by było jak by Polsat wyemitował ten serial.