Nie wirus tylko ludzie widzą, że coś się nie zgadza. Masowego pomoru jak nie było tak nie ma a cały czas przepycha się prawa ograniczające drastycznie życie: lokdałny, godziny policyjne, przymusowe szczepienia, zakazy poruszania się, zakazy prowadzenia działalności. Może ludzie to bezmyślne masy ale nie tak do końca i coś tam w tych rozumkach się dzieje oprócz potakiwania do telewizora.
@mrpocisk w sumie trafna metafora:) obawiam się, że protesty też są potrzebne, żeby wykazać społeczeństwom konieczność wprowadzania kolejnych nakazów/zakazów, zabieranie wolności. Przy niepokojach łatwiej usankcjonować służby zmilitaryzowane na ulicach.
Bo politycy mają swoje fortuny pochowane. Oni nawet po 10 latach lockdownu będą mieli z czego żyć. A przeciętny José już nie.
Pomijam fakt całkowitego skorumpowania całego systemu finansowego i zasad na których jest oparty. Dobre sprawdzone zasady oszczędzania i planowania w obecnych czasach zostały wyparte przez dług i chciwość.
Zobaczcie sobie jak działały systemy finansowe dawniej. Były sprawiedliwe i bank również ponosił ryzyko. Obecnie bank nie ponosi żadnego ryzyka.
Ciekawe jest to kraje nie podają że dochodzi do zamieszek anty-covidowych zagranicą. Żeby tylko przypadkiem nie doszło do międzynarodowych protestów i nie stracić kontroli. Robią z mani co chcą i to na sucho... W USA przynajmniej broń mają i mogą jakkowielk stawiać opór.
@varmiok Zamieszki przeciwko obostrzeniom (antycovidowe? Jak można protestować przeciwko chorobie, to tak, jak byś np. przeciwko nowotworom protestował) - już u nas zaczęły się odbywać. Możesz o tym nie wiedzieć, jeśli oglądasz mainstream. Jako że żaden rząd czy tron nie lubi zjednoczonych ludzi, to trzeba było wyciągnąć coś, co wywoła silne emocje i podzieli, a takim tematem jest aborcja. Divide et impera - dziel i rządź. Teraz możesz oskarżyć uczestników protestów że
Nie wirus się wymyka spod kontroli tylko władza się wymyka spod kontroli obywateli. Wszystkie zachodnie "demokracje" postanowiły zabawić się w chiński model totalitarnego reżimu. Londyn, Paryż...Robią z ludźmi co chcą.
@Radek41: Na razie nie bo u nas bezrobocie jeszcze nie wystrzelilo w kosmos a bankructwa firm to na razie margines i problem jednostkowy ale jak sytuacja gospodarcza bedzie krytyczna to u nas beda zamieszki razy 3
no cos w tym jest co mowil kluczowy spin-doktor PiSu, dr Zybertowicz - demokracje liberalne przechodza kryzys od jakis 20 lat, budzety sie nie spinaja, ludzie rozczeniowi, a ze wzgledu na wolnosc jednostki nie mozna zrobic nic, co poza te jednostke wykracza.
Popatrzcie sobie na kraje azjatyckie, koronawirusa tam juz praktycznie nie ma. Wszyscy kulturalnie stosuja sie do zalecen rzadu, ktoremu ufaja. A u nas? Narod nie ufa rzadowi (i slusznie), rzad
Ciężko jednoznacznie oceniać co się od roku dzieje na świecie ale jest ciekawie! Fala protestów, pandemia (co by o niej nie myśleć), odbieranie swobód (tzn walka z pandemią), utopijne plany naprawy świata i gospodarki.... Jak ktoś jeszcze nie czytał "1984" to polecam, ciekawa lektura.
Komentarze (89)
najlepsze
Pomijam fakt całkowitego skorumpowania całego systemu finansowego i zasad na których jest oparty. Dobre sprawdzone zasady oszczędzania i planowania w obecnych czasach zostały wyparte przez dług i chciwość.
Zobaczcie sobie jak działały systemy finansowe dawniej. Były sprawiedliwe i bank również ponosił ryzyko. Obecnie bank nie ponosi żadnego ryzyka.
W USA przynajmniej broń mają i mogą jakkowielk stawiać opór.
Polaka można docisnąć kolanem do ziemi, w odbyt włożyć miotłę i pewnie nawet wtedy nie wyjdzie na ulicę. "Można się przyzwyczaić"
Popatrzcie sobie na kraje azjatyckie, koronawirusa tam juz praktycznie nie ma. Wszyscy kulturalnie stosuja sie do zalecen rzadu, ktoremu ufaja. A u nas? Narod nie ufa rzadowi (i slusznie), rzad
@przekret512: W dużej części tamtych krajów ludzie się rządu boją a nie ufają.
@szasznik: W Chinach nie ufasz dobrowolnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)