W San Diego liczba przypadkow raportowanych grypy zmalala z 17073 do 36
W San Diego sredniorocznie raportuje sie 17073 przypadki grypy w sezonie grypowym jesiennym w obecnym czasie. W tym roku zaraportowano 36 przypadkow. Podejrzenia padaja na nadmuchiwanie statystyk covid19 przypadkami grypy.
s.....d z- #
- 216
Komentarze (216)
najlepsze
1. grypa jest mylona z cow-id (lekkie przypadki)
2. ludzie ze strachu nie idą do lekarza z grypą
@lonegamedev: Jezeli masz wirusa grypy gdzie R0= 1,1 a maseczka ogranicza transmisje o 40-50% to grypa nie rozprzestrzenia sie bo R0 spada ponizej 1. Jezeli masz koronawirusa gdzie R0=2 a maseczka ogranicza transmisje o 40-50% to w najlepszym wypadku R0 wyniesie
@lonegamedev: Dzieki za "merytoryczny" komentarz a teraz leć do bajek
Do tego, jak wyżej ktoś napisał, ludzie już nie chodzą ze zwykłym przeziębieniem czy lekką grypą do lekarza, to się też jej nie diagnozuje
@nocere: czy to czasem nie są trzy choroby, na które są obowiązkowe szczepienia dla dzieci?
Odra: 12 – 18
Ospa prawdziwa: 10 – 12
Krztusiec: 5,5
Choroba przeziębieniowa: 2 – 3
Grypa „hiszpanka”: 1,4 – 2,8
Ebola: 1,5 – 1,9
Grypa „świńska”: 1,4 – 1,6
Grypa sezonowa: 0,9 – 2,1
COVID-19: Przed wprowadzeniem obostrzeń rządowych bazowy współczynnik reprodukcji wirusa R0 wynosił 6.37 (95% przedział ufności statystycznej: 4.77 - 8.44)
https://www.facebook.com/bfialek/posts/541651856520910/
https://rmostowy.github.io/covid-19/czas-rzeczywisty/
Przy okazji sytuacja pokazuje jak zarazliwy jest covid.
Lekarze nie chcą przyjmować ludzi z podejrzeniem Covid, bo nie mają odpowiednich środków ochrony by w przypadku pozytywnej osoby ryzyko zakażenia siebie było małe.
@sie_przebralem: bo jak w tę stronę to narracja się zmienia z "reżim sanitarny działa" na "p0laki Janusze nie umieją maseczki nosić/nie noszą" xD
Kabaret.
Do tego dochodzą osoby, które chodziły do lekarzy od razu z pierwszym objawem, a teraz aby nie narażać się na zarażenie covidem ograniczają kontakty z lekarzami, do tych koniecznych.
Naturalnym zjawiskiem jest mała liczba przypadków grypy w zaistniałych warunkach.
Prawie wszyscy chodzą w maseczkach,
trzymają do siebie dystans,
dezynfekują co chwile ręce.
Gospodarka jest zamknięta,
mniej ludzi się odwiedza.
Dodatkowo tak dużo osób chciało się zaszczepić na grype że brakło szczepionek.