Janusz Korwin-Mikke: Co to jest "korzyść"?
Wedle postępowych uczonych z czasów Wielkiego Językoznawcy, zysk liczyło się tak: kupujemy żelazo – i kujemy, póki gorące. Płacimy za amortyzację pieca i miecha kowalskiego, opłacamy kowala, który robi z tego podkowy, sprzedajemy podkowy – i po opłaceniu wszystkich kosztów powinien nam zostać zysk.
Zegarmistrz_Swiatla z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 3
- Odpowiedz
Komentarze (3)
najlepsze
Co to za lewackie myślenie, panie Januszu? /sarkazm
A dlaczego rolnik tyra na polu, a jego plony sprzedaje pośrednik?
Dlatego, że gdyby sprzedawał, to nie miał by czasu produkować. Proste!
Tak samo i kowal- sam sprzedawał by podkowy tylko w swoim warsztacie, jednocześnie zaniedbując kużnię.
W każdym społeczeństwie musi być pośrednik, który wie jaki towar gdzie sprzedać.
I po ile, żeby się to wszystkim opłaciło.