Świetny gość. Pamiętam jak w Sopocie w 64tym poszliśmy do Non Stopu... Oranżada lała się tak obficie po cyckach dziewczyn, że barmani nie nadążali otwierać kolejnych #piekneczasy. Ja wyszedłem na fajka z dwiema, a Zbyszek z trzema dziewczynami i poszliśmy do Granda, a w Grandzie... a w Grandzie imprezki najlepsze, a i ruletą się zakręciło. Nikt wtedy jeszcze na zero nie mówił Ziobro - tak dawno to było! Kiedy Zbyszek postawił
Komentarze (2)
najlepsze