Ja się podpisuję. Z jedną małą uwagą, te 100 000 dzisiaj jest NIESTETY nie wiążące.
ALE ZGADZAM SIĘ, TRZEBA ZACZĄĆ.
Ważnym wpisem do konstytucji powinno być, aby:
- każde grzebanie w Konstytucji (czyli Naszym dokumenicie, który ma chronić Nas przed "władzą") oznaczało AUTOMATYCZNIE referendum (i ludzie zgadzają się na zmiany lub je odrzucają)
- każdą ustawę (np. tę o monitorowaniu internetu) można odrzucić w referendum. Wystarczy odpowiednia ilość podpisów i organizuje się
Dyskusje na forach i wykopie, anonimowe posty, nie zmuszą polityków do działania. [...] Ktoś powinien zorganizować strukturę [...]
Myślę, że znacznie lepszy efekt uzyskałbyś gdybyś posłuchał własnej rady. Twój apel jest anonimowy. Nie uważasz, że powinieneś się jako pierwszy podpisać pod tym imieniem i nazwiskiem jeśli oczekujesz, że 100 000 ludzi zrobi to samo?
Ja tam się mogę przyłączyć, tylko daj mi to 150 zł. Jestem studentem i taki wydatek pozbawił by mnie jedzenia na ok 1,5 tygodnia (wiem rozrzutny jestem).
Ile razy takie propozycje były? Zupełnie jakbyś nie rozumiał, że prawica nie chce władzy, bo wie, że nie poradziłaby sobie z nią (odbierz zasiłki i emerytury i czekaj na strajki w całym kraju), ideowej lewicy nie ma, a ta pragmatyczna (rozdajmy ludziom pieniądze, by utrzymać władzę) trzyma się dobrze.
Zgadzam się, gówno z tego będzie jak zwykle. Niestety, ale musimy chyba czekać aż system j!%nie metodą naturalną - będzie bankructwo, braknie kasy na wszystko, ludzie wyjdą na ulicę.
Ja uważam, że trzeba czekać do tego momentu i raczej mieć gotową ekipę ludzi, która zdoła pokierować wtedy tłumem we właściwym kierunku i później poustawia wszystko "po naszemu" : >
Jakie dasz mi gwarancje, że te 100 000 ludzi, którzy się zgłoszą nie będą pokroju tych co są teraz z PO, PiS, SLD i reszte?? Wierzysz w to, że znajdziesz 100 000 zgodnych ludzi?? LOL!!!
Komentarze (29)
najlepsze
ALE ZGADZAM SIĘ, TRZEBA ZACZĄĆ.
Ważnym wpisem do konstytucji powinno być, aby:
- każde grzebanie w Konstytucji (czyli Naszym dokumenicie, który ma chronić Nas przed "władzą") oznaczało AUTOMATYCZNIE referendum (i ludzie zgadzają się na zmiany lub je odrzucają)
- każdą ustawę (np. tę o monitorowaniu internetu) można odrzucić w referendum. Wystarczy odpowiednia ilość podpisów i organizuje się
Dyskusje na forach i wykopie, anonimowe posty, nie zmuszą polityków do działania. [...] Ktoś powinien zorganizować strukturę [...]
Myślę, że znacznie lepszy efekt uzyskałbyś gdybyś posłuchał własnej rady. Twój apel jest anonimowy. Nie uważasz, że powinieneś się jako pierwszy podpisać pod tym imieniem i nazwiskiem jeśli oczekujesz, że 100 000 ludzi zrobi to samo?
@nyreves
Ta sama uwaga. Ja się podpisuję. Ja - czyli kto? nyveres?
"już każdy powiedział to co wiedział,
trzy razy wysłuchał dobrze mnie,
wszyscy zgadzają się ze sobą,
a będzie dalej tak jak jest..."
Trochę z moich notatek:
Tryb wnoszenia projektu w ramach inicjatywy ludowej
• w celu przygotowania projektu ustawy i zgromadzenia niezbędnej liczby podpisów tworzy się komitet inicjatywy ustawodawczej
• komitet ten jest złożony z min. 15 obywateli mających czynne prawo wyborcze
• po zebraniu 1.000 podpisów przewodniczący komitetu informuje marszałka Sejmu o utworzeniu komitetu, od tej
Zgadzam się, gówno z tego będzie jak zwykle. Niestety, ale musimy chyba czekać aż system j!%nie metodą naturalną - będzie bankructwo, braknie kasy na wszystko, ludzie wyjdą na ulicę.
Ja uważam, że trzeba czekać do tego momentu i raczej mieć gotową ekipę ludzi, która zdoła pokierować wtedy tłumem we właściwym kierunku i później poustawia wszystko "po naszemu" : >
Poprawiłeś mi humor :D Zawsze "ktoś".