Tylko 25 miast, głównie w Chinach, odpowiada za 52% emisji gazów cieplarnianych
...na wybranych 167 największych obszarach metropolitarnych świata. W powiązanych źródłowy artykuł naukowy.
m.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 96
...na wybranych 167 największych obszarach metropolitarnych świata. W powiązanych źródłowy artykuł naukowy.
m.....s z
Komentarze (96)
najlepsze
To tak jak ze śmieciami, pijąc z papierowej rurki ratujesz oceany...
Jesteśmy z innej cywilizacji, nie sramy tam gdzie nam się zachce tylko idziemy do toalety. Nie wywalamy śmieci przez okno tylko wyrzucamy do koszy a z stamtąd śmieci trafiają na wysypisko albo do spalarni a nie do rzeki. Także zmiena naszych nawyków kompletnie nic nie zmienia dla środowiska tak samo jak zakładanie sobie
Tytuł sugeruje, że 25 Chińskich miast odpowiada za emisję połowy CO2 na ziemi... a po wczytaniu się w artykuł okazuje się, że nie połowę światowego CO2 a połowę gazów cieplarnianych emitowanych przez wybrane 167 miast. I wcale nie jest powiedziane, że wybrali największe 167 miast. Co więcej... nie miast ale "167 urban hubs" czyli ośrodków przemysłowych skojarzonych z miastem (niekoniecznie w
Co ciekawe, to USA produkują ponad dwa razy więcej CO2 na obywatela niż Chińczycy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jednorazowe urządzenia AGD, samochody dla bogaczy które palą po 20 litrów, opakowania o objętości o połowę większej niż towar który zawierają, prywatne odrzutowce, energooszczędne żarówki które psują się po roku, płonące wysypiska, zrzuty ścieków do rzek i morza, podróż komunikacją publiczną droższa niż własnym autem, niszczenie nie sprzedanych rzeczy przez sklepy, wyrzucanie nie sprzedanej żywności itd, itd. To wszystko w ekologicznej Europie.
Ściema dla
Czemu prawdziwą ekologię myli się z pozorowaną przez korporacje ?
Komentarz usunięty przez moderatora
Znalezienie czegoś, co nie miałoby jednego chińskiego komponentu graniczy z cudem. Producenci z Europy są tacy green, wege, itd., bo przenieśli produkcję i syf z nią związany do Azji, czego konsekwencje będą odbijać się jeszcze długo.