M. Zdrowia przyznaje że nie jest w posiadaniu danych uzasadniających obostrzenia
Rząd nie ma żadnych danych odnośnie występowania ognisk zakażeń w konkretnych miejscach. Zamknięcie wielu gałęzi gospodarki okazuje się być działaniem „na oko”, bez konkretnych podstaw.
dendrofag z- #
- #
- #
- 83
Komentarze (83)
najlepsze
@PoIaczek: Są wybrańcami, tylko oni przeżyją apokalipsę.
"Prędzej wieloryb przejdzie przez ucho igielne niż wirus przez maseczkę"
- a chooy z tym zamkniemy gastronomie, baseny i siłownie w całym kraju
- i cyk fajrant
- pora na CS'a
( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Hotele dostępne są tylko dla agentów wywiadu i kontrwywiadu, Jana Borysewicza, polityków oraz osób posiadających prawo jazdy kategorii C+E.
- Restauracje i bary są otwarte, pod warunkiem gotowania na małym ogniu.
Przy obecnych rządach, można pomylić z prawdziwością. Chylę czoła dla układających bazowe teksty.
Dzięki, potrzebowałem się trochę pośmiać :)
Nie zapominajmy o lasach. Zamknąć lasy!
Autor chyba miał za dużo przecinków z kończącą się datą ważności i postanowił je tam wszystkie #!$%@?ć, żeby się nie zmarnowały.
O to właśnie chodzi, żeby powstała pojęciowa papka na której można budować poczucie strachu.