@k-kowal: Jestem fanką książek i uważam, że Diuna jest super nakręcona. Nie podobała mi się jedynie kreacja Lady Jessici- zbyt emocjonalna, w każdej scenie prawie płakała, co było czymś dziwnym, skoro potrafiła kontrolować swoje ciało i odruchy
@k-kowal: podobny do disnejowskich? że niby gdzie? Postawili na dobry wizual z nienachalną obróbką komputerową - zupełne przeciwieństwo tego co robi disney. Nie masz w tym filmie co chwila kolorowych światełek i non stop bitki i akcji. Jest tyle ile przewidywała książka właściwie. A kadry masz jak u Greenawaya tylko bardziej minimalistyczne
Wczoraj ktoś na mirko pisał, że oglądał i jest zwyczajnie nudna. Gusta są różne, ale zanim się pójdzie do kina trzeba mieć świadomość, że opinie są dość rozbieżne.
@bialy100k: Diuna jako seria jest dość skomplikowana i raczej pełna rozważań o bogu, przyszłości, losie i ogólnie masa humanistycznych spraw... 1 książka znaczy Diuna to jest w porównaniu z reszta napakowana akcja po brzegi ;)
no ale ze względu na rozmiar i ilość przemyśleń, monologów i takich tam nie jest lekko ekranizować
@bialy100k: Nie jest nudna. Po prostu jak ktoś idzie do kina i oczekuje czegoś na kształt Star Wars, to się zawiedzie. I bardzo dobrze. Tu jest o wiele więcej historii i nacisk połozony jest na inne rzeczy niż bieganie z mieczem świetlnym, a i tak wiele rzeczy zostało mocno spłaszczonych żeby film nie wyszedł zbyt ciężki. Do tego trzeba pamiętać, że to i tak ekranizacja najbardziej "dynamicznej" książki z całej serii.
Film jest onirycznym zbiorem obrazów i scen, bez fabuły. Ale książka jest podobna, więc tu nie ma się czego czepiać, bo większość rzeczy dzieje się w głowach bohaterów. Drugą opcją było dodanie narratora, ale w sumie dobrze że go nie ma. Widać też podobieństwa do Bladerunnera 2044. Obsada generalnie jest w porządku, z dwoma wyjątkami: Jessica - jest brzydka i chwiejna emocjonalnie. Powinna być piękna i zachowywać się jak na Bene Gesserit
Film jest onirycznym zbiorem obrazów i scen, bez fabuły. Ale książka jest podobna, więc tu nie ma się czego czepiać, bo większość rzeczy dzieje się w głowach bohaterów.
@wykopowicz71: No ale przynajmniej coś się w tych głowach dzieje, dodatkowo mamy jeszcze bardzo dokładny opis świata jako całości i milion różnych spinających się w całość smaczków. W filmie tak jak napisałeś, parę ładnych obrazków, nie za wiele głębi.
Ciekawe ile osób zna Dune z Dune2 Westwoodu a nie z samych książek?
Co do filmu to żenada z tym nagłym atakiem. To kolejny film gdzie pokazane jest, że ludzie spią, a ktoś prowadzi desant z orbity. Tak bym dał 10/10, a tak tylko 8/10. Czy w żadnym filmie nie mogą dać 2 statków na orbicie wypatrujących obcych armad? Dobrze, że Leto w kiblu nie złapali.
@rzookol: na upartego można powiedzieć, że Yueh zablokował komunikację, a liniowce Gildii podróżują natychmiastowo. Tak więc nagle pojawił się w okolicy planety liniowiec i wypluł wrogie statki, a obrona nie mogła przekazać informacji na powierzchnię planety. ( ͡°͜ʖ͡°)
Diuna opowiada historię niezwykłej, pełnej przygód i emocji podróży Paula Atreidesa. Temu genialnemu i utalentowanemu młodemu człowiekowi pisane jest wspaniałe przeznaczenie, którego on sam nie jest w stanie pojąć.
@LibertyPrime: W Mesjaszu Diuny w rozmowie ze Stilgarem Paul zestawia się z Hitlerem (od dawna zapomnianym). Dzihad Paula ma o parę rzędów wielkości większy bodycount.
"'...What little information we have about the old times, the pittance of data which the Butlerians left us, Korba has brought it for you. Start with the Genghis Khan.' 'Ghenghis . . . Khan? Was he of the Sardaukar, m'Lord?' 'Oh, long before that. He killed
@nietolerancja: Diuna sama w sobie jest pełna różnych rzeczy dżihad, kastowość, wendetty, eksterminacja miejscowych i takie tam inne ;) nie wspominając np o wykluczeniu komputerów z życia - a w sumie modułem przewodnim jest ćpanko ;)
Pierwszy od dość dawna blockbuster, w którym nie ma wciśniętego na siłę wątku miłosnego/erotyzmu/"postępowości społecznej". Tak, czarnoskórzy aktorzy dość dobrze się wpisują w klimat pustynny jbc (w przeciwieństwie do średniowiecznej Anglii ;) ).
Jak z głośników walnęła ta muza to można się było poczuć jak dziecko w trakcie oglądania pierwszych w życiu w Star Warsów. Nigdy wcześniej nie czytałem ani nie oglądałem Diuny.
Komentarze (321)
najlepsze
P.S. Książkę czytałem lata temu.
no ale ze względu na rozmiar i ilość przemyśleń, monologów i takich tam nie jest lekko ekranizować
Po prostu jak ktoś idzie do kina i oczekuje czegoś na kształt Star Wars, to się zawiedzie. I bardzo dobrze.
Tu jest o wiele więcej historii i nacisk połozony jest na inne rzeczy niż bieganie z mieczem świetlnym, a i tak wiele rzeczy zostało mocno spłaszczonych żeby film nie wyszedł zbyt ciężki.
Do tego trzeba pamiętać, że to i tak ekranizacja najbardziej "dynamicznej" książki z całej serii.
@wykopowicz71: No ale przynajmniej coś się w tych głowach dzieje, dodatkowo mamy jeszcze bardzo dokładny opis świata jako całości i milion różnych spinających się w całość smaczków. W filmie tak jak napisałeś, parę ładnych obrazków, nie za wiele głębi.
Wiem, że zabrzmię jak
Co do filmu to żenada z tym nagłym atakiem. To kolejny film gdzie pokazane jest, że ludzie spią, a ktoś prowadzi desant z orbity. Tak bym dał 10/10, a tak tylko 8/10. Czy w żadnym filmie nie mogą dać 2 statków na orbicie wypatrujących obcych armad? Dobrze, że Leto w kiblu nie złapali.
To oczywiście tylko moje spekulacje.
Komentarz usunięty przez moderatora
@theodolit:
@Red_u: stara wersja też miała fenomenalny soundtrack, przesłuchaj sobie