Św. Edward od zakładów przemysłowych. Filmowy „Gierek” okiem historyka
Film Gierek może stać się nośnikiem narracji postkomunistycznej, którą można już było uznać za schyłkową. Sposób przedstawienia faktów historycznych dotyczących rządów czwartego I sekretarza KC PZPR każe traktować tę produkcję jako bajkę i manifest, nie zaś uczciwe przedstawienie wydarzeń z lat 70.
Czajna_Seczen z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 153
Komentarze (153)
najlepsze
Siedząc w kinie próbowałem ogarniać czy ja przypadkiem nie oglądam jakiejś satyry. Może na politykę PiSu (wielki przywódca, któremu spiski wewnętrzne i złe siły z zagranicy nie pozwalają stworzyć silnej Polski), może nawet satyra z podejścia 'za komuny było lepiej'.
Ale nie, wszystko wskazuje na to, że to film na
Gierek był mocno umoczony we wszystkim zanim został I Sekretarzem. To była ciągła walka o władzę, wpływy. Nie wybrali go dlatego, że ładnie się czesał. A Stasia to osobny rozdział. Pani doktor historii sztuki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Były typowania kto jej napisał doktorat.
@kinlej: To jest w ogóle jakiś absurd, że do kin wchodzi taki gniot, a zapaleńcy na youtube potrafią zrobić dużo lepsze rzeczy przy praktycznie zerowym budżecie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@abhagebhar: Przecież widziałeś że chciał, ale KGB nie pozwoliło.
Natomiast Słowacja, kraje bałtyckie itd. to w sumie też trochę inna brocha, bo to jednak małe gospodarczki, one wyszły na wierzch na kilku dużych inwestycjach już grubo po roku 90.
Swoją drogą tak odnośnie Słowacji, to wcale bym sienie zdziwił gdyby
12 000 000 Polaków z 35 000 000 czaisz?
Nie.masz pojęcia o czym piszesz tylko powtarzasz liberalne bzdury o 15 dolarach na miesiąc. Tak w świecie zachodnim to było 15 dolarów ale jednak ceny były kosmicznie inne i ludzie za to żyli i chałupy jeszcze budowali. Nie było kolorowo ale mówienie że to był jakiś stalinizm czy dyktatura jest mega śmieszne.