@misiek-m1: wszyscy się nad tym zastanawiamy, ale myślę, że tak. A jak nie od nich, to od innych. Spójrz jak reaguje świat, co robią państwa. Nie tylko my, Rumunia, inne. Zapewniają opiekę, wyżywienie, transport. Wydaje mi się, że ludzkość dorosła do tego, że to nie rządza krwi, a chęć spokojnego życia wygrywa, empatia. Gdzieś tam sobie jakoś chcemy wojować, rywalizować, ale gospodarczo czy poprzez sport, a nie w ten sposób... tego
@dsliwa2: mam w domu kilka pustych pokoi, zadeklarowałem pomoc w urzędzie gminy, że mogę przyjąć parę osób, jeżeli ktoś ma możliwości to również może zgłosić chęć przyjęcia takich osób. Jak narazie nie ma potrzeby ale warto pomagać...
może będziecie mnie minusować ale jak to wygląda jeżeli chodzi o facetów ? Ponoć mężczyźni mają zakazany wyjazd z kraju - a tutaj na peronie bardzo duża ilość mężczyzn - jak to w końcu jest ? tzn zakaz jest ale nikt go nie sprawdza czy zwyczajnie "zakaz" to prośba a każdy robi jak chce ?
@piszmaile zakaz wyjazdu, ale nie wszyscy sa chyba jeszcze zmobilizowani wiec odprowadzaja rodziny. Dodatkowo jesli ma wiecej niz 3 czy 4 dzieci to chyba moze uciec razem z rodzina.
To musi być potworne uczucie, stracić wszystko. Tydzień temu największą sensacją było że jakaś laska straciła możliwość startu na Eurowizji i tym żyło pół Ukrainy, a dziś stoisz na dworcu i czekasz pół dnia czy pół nocy żeby być uchodźcą w obcym sobie kraju, nie znając języka, a cały dorobek jaki udało Ci się uratować mieści się w torbie, czy walizce. Wczujcie się w tą sytuację. Coś niewyobrażalnego.
Mam nadzieję, że jak już się wojna skończy to Polska razem z sojusznikami z NATO będzie tych biednych ludzi lokować w apartamentowcach pod Moskwą ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
Nie chcę nic mówić, ale jednak... mojemu dziadkowi, w czasie przymusowego przesiedlenia, którego wyrzucali z Lwowa po wojnie też nie pozwalano więcej wziąć niż walizka (którą jeszcze przeszukiwano, czy nic cennego nie wywozi)..
Komentarze (138)
najlepsze
Tydzień temu największą sensacją było że jakaś laska straciła możliwość startu na Eurowizji i tym żyło pół Ukrainy, a dziś stoisz na dworcu i czekasz pół dnia czy pół nocy żeby być uchodźcą w obcym sobie kraju, nie znając języka, a cały dorobek jaki udało Ci się uratować mieści się w torbie, czy walizce.
Wczujcie się w tą sytuację. Coś niewyobrażalnego.