Dlaczego "elitarne" WDW zostało rozbite?
TL;DR Siłę "elitarnego" rosyjskiego WDW buduje wewnętrzna propaganda przedstawiająca spadochroniarzy jako "nadżołnierzy", których należy się bać. W rzeczywistości nie są przygotowani do rzeczywistych walk, a potrafią jedynie pacyfikować cywili.
panczekolady z- #
- #
- #
- 145
Komentarze (145)
najlepsze
Nawet podczas IIWŚ nie szło im za dobrze:
Putin na pewno takie oddziały posiada, ale to znikoma część jego armii. Jak widzimi na obrazkach to często jakieś losowe siurki, wcieleni do armii na ostatnią chwilę. Bez przeszkolenia, bez obycia na froncie, z morale szorującym po dnie. Są skuteczni żeby rozgonić demonstracje, ale już
10 razy bardziej bałbym się chudego Saszki co ustrzelił kilku kacapów w Donbasie niż jakiegoś karka co wsławił się #!$%@? cywilowi. Ktos tu przyszedł z piesciami na strzelaninę
Dokładnie tak.
Dodatkowo morale Ukrainy over level 9000!
Oczywście im nie pykło, ale to chyba nie podważa samej idei jeszcze
elitarność tego oddziału wynika głównie z legendy tworzonej wokół nich i tym samym gry psychologicznej polegającej na tym, że będąc shocktrooperami zrzuconymi na tyłach wroga mają siać groze samą swoją obecnością- dlatego też desantowcy są takimi sylwetkowymi bydlakami, by byle partyzant osrał nachy na samą myśl, że ma walczyć z kimś takim.
W praktyce jak mają farta i nie trafią pod ostrzał podczas
Komentarz usunięty przez moderatora
Oni mają dotrzeć na miejsce opanować najważniejsze punkty strategiczne i utrzymać je przez 24 do 48 godzin. Potem przychodzi regularna armia, która ma ułatwione zadanie, bo na tyłach przeciwnika