Henri de Toulouse-Lautrec, który uwielbiał mieszkać w burdelach i uwielbiał ich pensjonaruszki (z wzajemnością) uzyskał od nich przydomek "Czajnik" - ze względu na to, że był niski i pękaty - ale miał bardzo duży "dzióbek" :) Lautrec cierpiał w dzieciństwie na wrodzoną łamliwość kości. Po kilkudziesięciu złamaniach nogi przestały mu rosnąć. Był mały, a jednocześnie wielki. Z wielkim "dzióbkiem" :)
Komentarze (1)
najlepsze