Stracił ukochaną i dziecko. "Miała rodzić naturalnie, chociaż płód był martwy"
Janusz o śmierci narzeczonej dowiedział się od pielęgniarki, już na miejscu, w szpitalu. Na to, by mógł się z nią pożegnać miał jedynie. 34-letnia Justyna zmarła na skutek sepsy. Lekarze czekali, aż naturalnie urodzi pięciomiesięczny płód, który obumarł.
kommie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 2
Komentarze (2)
najlepsze