Afera odpadowa. Jak podwarszawska wieś usiadła na bombie z odpadów
Dwa tysiące ton łatwopalnych związków zalega we wsi Nowy Prażmów niedaleko stolicy. Część z nich pochodzi od największego producenta trotylu w NATO, zakładów Nitro-Chem. Związki są tak toksyczne, że zniszczyły asfalt na drodze, a podczas badania biegłego stopiła się jego rękawiczka. Kiedy weszliśmy
raul7788 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 24
- Odpowiedz
Komentarze (24)
najlepsze
Już o tym pisałem w naszym pięknym kraju, aby wystartować do przetargu potrzeba referencji, gwarancji bankowych, a nawet kontrole z ABW itp. Aby składować i prowadzić recykling takich odpadów wystarczy praktycznie złożyć tylko
@pawel1024: pewnie ma kompetencję, tylko takie kontrole to robisz firmie która nie ma odpowiednich powiązań. Wszystkie takie składowiska itp są robione w porozumieniu z lokalnymi władzami, czy kontaktami w urzędzie. Szary obywatel tak nie zrobi, bo mu ujebią pozwolenie.
Kto pierwszy pozwolił na przywóz śmieci do Polski od 1990 roku?
Ktoś coś?
https://regiony.tvp.pl/71612281/polska-konkurencja-dla-krajow-europy-zachodniej?_ga=2.228396701.12426510.1690526676-1272982718.1690282830