Robią robotę te drony. Ostatni atak też im się powiódł. Tutaj można zobaczyć moment kiedy dron uderza w statek i później scena gdzie holują ów statek jak jest na boku:
@mike100 Peryskop jest znacznie wyżej bo musi widzieć dalej. To ledwo wystaje nad powierzchnię wody. Tego nie widać na tym zdjęciu. Poszukaj sobie innych zdjęć tego drona morskiego. To ledwo wystaje nad powierzchnię.
Nie potrzeba wysokiego peryskopu bo do celu nawiguje po GPS a dopiero ostatni odcinek, przy samym statku, jest nawigowany optycznie.
Zauważ, że nie było żadnej obrony. Nikt do tego nie strzelał, nikt nie wiedział że się zbliża. Nie wykryli
Ale wyobraźcie sobie jak technologia powoli wypiera to co stare i może wpłynąć na zmianę rozkładu sił na świecie.
Amerykanie dominują na wodzie, na razie technologia dronów jest w powijakach, ale gdyby stworzyć takiego wodniaka co jest w stanie przebyć mnimum kilkanaście kilometrów i wysłać takich kilkanaście/kilkadziesiąt na lotniskowiec... W tym momencie zatopienie lotniskowca dronem to raczej mrzonka, ale już uszkodzenie napędu czy innych systemów jest jak najbardziej realne. I co ma
@Silvestre_Cucumeris: lotniskowiec nigdy sam nie pływa, to jest cała grupa składająca się z krążowników, niszczycieli, czy łodzi podwodnych, a do tego monitorowana z powietrza przez awacs. W warunkach bojowych obstawa monitoruje niebo i wodę w promieniu nawet 1500 km, więc raczej ciężko go łódką z bombą pacnąć.
Komentarze (119)
najlepsze
ヽ( ͠°෴ °)ノ
https://news.sky.com/story/russian-navy-ship-appears-to-be-heavily-damaged-in-ukrainian-sea-drone-attack-12933412
Coś pięknego.
Nie potrzeba wysokiego peryskopu bo do celu nawiguje po GPS a dopiero ostatni odcinek, przy samym statku, jest nawigowany optycznie.
Zauważ, że nie było żadnej obrony. Nikt do tego nie strzelał, nikt nie wiedział że się zbliża. Nie wykryli
@sylwke3100: Ruskie już nie mają tyle sprawnych statków ¯\(ツ)/¯
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Amerykanie dominują na wodzie, na razie technologia dronów jest w powijakach, ale gdyby stworzyć takiego wodniaka co jest w stanie przebyć mnimum kilkanaście kilometrów i wysłać takich kilkanaście/kilkadziesiąt na lotniskowiec... W tym momencie zatopienie lotniskowca dronem to raczej mrzonka, ale już uszkodzenie napędu czy innych systemów jest jak najbardziej realne. I co ma
@qciek: Tylko może być coś płynącego tuż pod powierzchnią wielkości dużej ryby ;]
Albo gdyby tak wypchać rybę trotylem! (╯°□°)╯︵ ┻━┻
a zepsuli na Baltyku. Niezly rozrzut