To nie kiełbasa wyborcza tylko wyprowadzanie kasy z budżetu do dużych korporacji.
Przykładowo 1000zł od każdego laptopa dostanie microsoft, mimo że on tam jest kompletnie do niczego niepotrzebny.
Jeśli chcieli by laptopów do nauki kupili by takie za 800zł negocjowali cenę aby zapłacić 600... bo przy tak dużych zakupach można mocno zejść z ceną. I nie robili by tego na szybko tylko wcześniej poświęcili by minimum ze 3 lata aby przygotować na
@zalp: a przy tym przecież pewnie z 80% dzieci już ma jakiś swój komputer, a większość reszty korzysta wspólnie z rodzeństwem. Podczas pandemii dzieci chodziły do szkoły przez kamerę, czyli wiadomo że mają komputery. No to po co im teraz jeszcze kupować nowe?
Zakup laptopów dla jednego rocznika to bezsensowny, nonszalancki wydatek z budżetu. Pewnie żyję w jakiejś bańce, że nie znam żadnej rodziny, w której dzieci nie mają komputerów/tabletów z powodu biedy. Uważam wręcz, że mają tych urządzeń za dużo i często używają ich poza kontrolą rodziców.
W Polsce 92% gospodarstw domowych ma dostęp do internetu. Z tych 8%, które nie mają dostępu połowa deklaruje, że nie ma takiej potrzeby albo brak im wiedzy/umiejętności,
@Aster1981: XD u nas na Podlasiu każdy ma minimum dwa komputery w domu i to również wśród tych, którzy nie są klasą średnią. Szczególnie po zajęciach zdalnych wszyscy nabyli komputery w ilości jeden na osobę.
To nie 2005 plus nie każdy musi mieć komputer z RTXem i 12-rdzeniowym procesorem, poleasingowy laptok za 500+ wystarczy do 90% rzeczy w internetach. Ja sam w tej chwili mam trzy komputery, mimo, iż nie zaliczam
@marqsk: To jest jakiś kompletnie poroniony pomysł rządu. Podzielili wyborców, a teraz podzielą dzieci w szkole. Bo z jakiej to niby dzieci z piątej lub trzeciej klasy sprzętu nie dostały? Są jakieś gorsze? Co z pozostałymi?
Pisowskie pseudozarządzenia państwem polega wyłącznie na kupowaniu wyborców kiełbasą zrobioną ze zmielonych banknotów. Jakie oprogramowanie jest zainstalowane domyślnie na tym sprzęcie? Jedna dziura bezpieczeństwa będzie skutkowała dostępem do wszystkich laptopów. Piszą, że mają być "czyste",
Dlaczego podatnik ma fundować wybranym gówniarzom laptopy, skoro ich rodzice już co miesiąc dostają po 500 zł na obsmarkany łeb? Niech za to kupią swojemu gówniarzowi laptopa.
@slx2000: to by miało sens, jak by te jełopy zatrudniły naukowców do napisania podręczników od nowa i udostępnili to na wolnej licencji. Tylko ze jak by się za to zabrali, to nawet na matmie miałbyś program nauczania wychwalający karakana.
500 zł nie jest tak naprawdę na dziecko, tyko dla osób mających dziecko. To drobna, ale zasadnicza różnica.
@Petururururu: co to znaczy? Na tipsy dla matek czy browary dla ojców? ( ͡°͜ʖ͡°) Mnie się wydawało że to raczej z założenia jest na wydatki związane z utrzymaniem dziecka, w tym materiały do nauki.
@qusqui21: Oczywiście, jak w większości głosowań konfa jest przeciw pisowi to kłótnia kochanków, ale jak opozycja w większośći głosować jest razem z pisem, to opozycja z krwi i kości.
Dużo lepszym pomysłem byłoby danie tych komputerów do szkół. Wtedy szkoła mogłaby je wypożyczać (nie dawać na własność) naprawdę potrzebującym uczniom i to nie tylko z czwartych klas. Komputery te mogliby też wypożyczać nauczyciele do przygotowywania się w domu do pracy.
Rozdawanie komputerów każdemu z danego rocznika jest najgorszą opcją.
To tak jakby rozdawać samochody wszystkim urodzonym w jednym roczniku tylko dlatego, że gdzieś ktoś jest wykluczony komunikacyjnie.
Dużo lepszym pomysłem byłoby danie tych komputerów do szkół. Wtedy szkoła mogłaby je wypożyczać (nie dawać na własność) naprawdę potrzebującym uczniom i to nie tylko z czwartych klas.
@marqsk: a nie lepiej żeby dyrektor szkoły dostawał rocznie 60 tys zł i szkoła sama kupi to czego akurat najbardziej potrzebuje? w jednym roku sale do informatyki, w nastepnym rzutniki, w kolejnym komputery w klasach dla nauczycieli etc
a nie lepiej żeby dyrektor szkoły dostawał rocznie 60 tys zł i szkoła sama kupi to czego akurat najbardziej potrzebuje? w jednym roku sale do informatyki, w nastepnym rzutniki, w kolejnym komputery w klasach dla nauczycieli etc
Mało prawdopodobne, żeby przy tym rozwiązaniu rodzice zagłosowali na PiS, więc bez sensu. ¯\(ツ)/¯
laptopy które są obrandowane logiem orzełka polskiego, na które znowu trzeba było wystawić przetarg i zapłacić firmie grawerujacej. W Polsce niczym dziwnym, już nie powinien być fakt defraudacji pieniędzy publicznych, PiS, PO robią/robiło to na okrągło. Ktoś w końcu powinien wziąć ich za ryjec
@eka09: Nie ma w tym kraju woli politycznej do rozprawienia się z takimi politykami, nikt nikogo za ryj nie złapie, Polacy jedyne co robią to mówią, że tak już jest, politycy kradli, kradną i kradli będą i trzeba się przyzwyczaić XD
Mam poleasingowego Della, kupionego bodajże w 2018 roku za jakieś 600zl i śmiga jak zły, na pewno 100% edukacyjnych rzeczy jakie będą na nim robione w szkole poszłoby na nim, zatem kwota za nie jest absurdalna
@RKN_: Dokładnie, jest wiele możliwości taniego zakupu, ale tutaj chodzi o kiełbasę wyborczą i wyciągnięcie pieniędzy z budżetu do kieszeni właściwych osób, które będą chętne się podzielić.
Komentarze (96)
najlepsze
Przykładowo 1000zł od każdego laptopa dostanie microsoft, mimo że on tam jest kompletnie do niczego niepotrzebny.
Jeśli chcieli by laptopów do nauki kupili by takie za 800zł negocjowali cenę aby zapłacić 600... bo przy tak dużych zakupach można mocno zejść z ceną. I nie robili by tego na szybko tylko wcześniej poświęcili by minimum ze 3 lata aby przygotować na
Pewnie żyję w jakiejś bańce, że nie znam żadnej rodziny, w której dzieci nie mają komputerów/tabletów z powodu biedy.
Uważam wręcz, że mają tych urządzeń za dużo i często używają ich poza kontrolą rodziców.
W Polsce 92% gospodarstw domowych ma dostęp do internetu. Z tych 8%, które nie mają dostępu połowa deklaruje, że nie ma takiej potrzeby albo brak im wiedzy/umiejętności,
To nie 2005 plus nie każdy musi mieć komputer z RTXem i 12-rdzeniowym procesorem, poleasingowy laptok za 500+ wystarczy do 90% rzeczy w internetach. Ja sam w tej chwili mam trzy komputery, mimo, iż nie zaliczam
Pisowskie pseudozarządzenia państwem polega wyłącznie na kupowaniu wyborców kiełbasą zrobioną ze zmielonych banknotów.
Jakie oprogramowanie jest zainstalowane domyślnie na tym sprzęcie? Jedna dziura bezpieczeństwa będzie skutkowała dostępem do wszystkich laptopów. Piszą, że mają być "czyste",
Tylko ze jak by się za to zabrali, to nawet na matmie miałbyś program nauczania wychwalający karakana.
@Petururururu: co to znaczy? Na tipsy dla matek czy browary dla ojców? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mnie się wydawało że to raczej z założenia jest na wydatki związane z utrzymaniem dziecka, w tym materiały do nauki.
Komputery te mogliby też wypożyczać nauczyciele do przygotowywania się w domu do pracy.
Rozdawanie komputerów każdemu z danego rocznika jest najgorszą opcją.
To tak jakby rozdawać samochody wszystkim urodzonym w jednym roczniku tylko dlatego, że gdzieś ktoś jest wykluczony komunikacyjnie.
@marqsk: a nie lepiej żeby dyrektor szkoły dostawał rocznie 60 tys zł i szkoła sama kupi to czego akurat najbardziej potrzebuje? w jednym roku sale do informatyki, w nastepnym rzutniki, w kolejnym komputery w klasach dla nauczycieli etc
Mało prawdopodobne, żeby przy tym rozwiązaniu rodzice zagłosowali na PiS, więc bez sensu. ¯\(ツ)/¯
W Polsce niczym dziwnym, już nie powinien być fakt defraudacji pieniędzy publicznych, PiS, PO robią/robiło to na okrągło.
Ktoś w końcu powinien wziąć ich za ryjec