Wyrzeźbił stare, drewniane pnie przy ścieżce rowerowej. Podpadł urzędnikom
Gdy w końcu wybudowano ścieżkę rowerową, postanowił ozdobić ją rzeźbami wykonanymi ze starych pni drzew. Drewniane duszki nie spodobały się urzędnikom z dyrekcji dróg, którzy nakazali je usunąć.
etepetete z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 78
Komentarze (78)
najlepsze
Czyli co? Postawił jedną z 12 rzeźb w pasie drogowym, i dyrekcja dróg poprosiła go o zdjęcie tej 1 rzeźby z pasa oraz stawianie kolejnych poza psem.
Hur
@beliar_ttl: Wic polega na tym, że on nic nie postawił.
Tam stał pień po złamanym drzewie, a on go tylko ozdobił.
Ale dobrze, że mu nie dowalili kary za zajęcie...
Z tego komentarza wynika wręcz, że urzędnicy nie mają problemu z tymi ozdobami, bo nawet mówią, żeby zwracał uwagę na umiejscowienie kolejnych rzeźb. OP nie przeczytał i teraz próbuje kręcić aferę.
@etepetete: Porównanie trochę z tyłka. Jak postawisz dom bez zezwolenia w pasie drogowym czy innym miejscu nienależącym do Ciebie, to nie ma afery jeśli zostaniesz zmuszony do jego rozbiórki.
@potatowitheyes: Ale sami nie czytacie.
Otóż on tam nigdzie, nic nie postawił. Wyrzeźbił istniejący już w tym miejscu pień, tyle.
@Pan_Slon: Tymczasem sam gość który wyrzeźbił pnie:
@Altar: To po co #!$%@? i się błaźnisz?
@Altar: Sam powiedział, że zostały ustawione.
Mój ojciec przesiewać ziemię z ogrodu bo było pełno kamieni. Zbierał jeż zbierał, a potem wszystkie poszły elegancko na drogę i wypełniły dziury
Dzień później sąsiedzi jeździli o jakieś 10km/h szybciej ;).
Przesiewać dalej, kamyków się nazbierało znowu... To ponownie wypełnił.
A teraz już droga jest elegancko zrobiona przez miasto, a on ma przesiany i odkamieniony ogródek.