Eksmisja za pomówienie o przemoc domową: bez prawa do zabrania rzeczy osobistych
Ustawa "antyprzemocowa" znana też jako "mieszkanie za pomówienie" nie pozwala, aby człowiek pomówiony o przemoc domową i wyrzucony przez policję z własnego mieszkania zabrał ze sobą ubrania, leki czy telefon komórkowy, jezeli partner/partnerka się sprzeciwi (art. 11a)
sildenafil z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 223
- Odpowiedz
Komentarze (223)
najlepsze
Mój przykład sprzed 10 lat.
Żona (jeszcze wtedy żona, ale rozwód w toku) zadzwoniła na policję, że jestem rzekomo pijany. Po prostu szukała sposobu, jak mnie pogrążyć. Przyjechał patrol, "zgadza się pan na badanie alkomatem?". Zgodziłem się, bo nie miałem nic na sumieniu. Zabrali, zrobili test, zero promili. Dziękuję, do widzenia. W domu drzwi
1. przypodobać się żeńskiemu elektoratowi (dla którego wiadomo że ważniejsze są takie postulaty niż choćby gospodarka)
2. aby (jeszcze bardziej) zniechęcić do wiązania się z kobietą. W jakim celu? Temat prawdopodobnie na odrębną dyskusję.
Obydwie opcje są obrzydliwe i wielki murzyński #!$%@? w dupę (p)osłom co
EDIT: W sumie nasunął mi się 3 punkt. Pisowcy chcieli dobrze, ale zrobili to po pisowskiemu czy #!$%@? na maxa ( ͡~ ͜ʖ ͡°
@valerius-romulus: Robią z kobiet prostytutki po przez prawo, bo takie podejście jakie może powstać nie będzie miało znamion partnerstwa, a tym bardziej przyszłej rodziny. Idziesz spotkać się z "partnerką", robisz to, co zazwyczaj robi się będąc w parze i do domu, do psa, naczynia w zmywarkę i pora na CS'a czekając na chłopa z żarciem xD.
Płaci się obiadem, gifftem, czy