Brejza: Czytałem akta niejawne. Oni osaczyli Leppera
- To była wyjątkowo parszywa, nikczemna operacja wymierzona w Leppera. Żal mi po ludzku jego syna. Szkoda, że Duda nie miał odwagi spojrzeć synowi Leppera prosto w oczy - mówił w rozmowie z portalem Goniec.pl Krzysztof Brejza.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- 45
- Odpowiedz
Komentarze (45)
najlepsze
Ujawnić akta.
A obywatele:
- "są wyjątkowo nikczemni, mamy dowód - tak mówi nasz rabin co patrzył w akta!'
- "nie kłam, są kryształowo czyści i mamy dowód (taki sam)"
- hurr!!
- durr!!
I tak się żyje na tej wsi...
Z dających się zweryfikować informacji (wyrok sądu: https://bip.warszawa.so.gov.pl/attachments/download/18866 ) wiemy że
A tak po za tym... Co z pozostałą dwójką skazanych?
I patrzeć na nich
specjalność króla PRu
@jack_: Tak może napisać każdy, kto pamięta sprawę toi-toia na działce Brejzy. Zaprószenie ognia było przypadkowe (od niedopałka papierosa), a ten narcystyczny przygłup sugerował, że ktoś nastaje na jego życie.
To po prostu kwestia niskiej wiarygodności Brejzy i tyle.
A czy ja twierdzę, że nie było.
Konkretnie to analitycy tej firmy (a właściwie dwóch organizacji współpracujących w tej sprawie razem - Citizen Lab i Amnesty International) stwierdzili, że na telefonie Brejzy znaleziono ślady świadczące o możliwej infekcji Pegasusem. Z tego co pamiętam, w czasie badania nie znaleziono na jego urządzeniu samego oprogramowania, jak również nie przedstawiono wiarygodnych