Rzeź i głód w Strefie Gazy to okrucieństwo, które było zapowiedziane
Około 200 pracowników org. humanitarnych zostało zamordowanych przez Izrael od października, co stanowi bezprecedensowy rozlew krwi w historii. Ale byli to głównie Palestyńczycy, ich życie tanie, a ich śmierć ignorowana. Zastanawiając się, dlaczego izraelskie siły zabijają pracowników organizacji...
michal818 z- #
- #
- #
- #
- #
- 38
- Odpowiedz
Komentarze (38)
najlepsze
I co gorsza, brak działań rządów wskazuje że jest to demonstracja oparta na bardzo solidnych podstawach. Wpływy i agentura pewnej grupy są tak wielkie, że mogą czuć się w zasadzie bezkarni. Nadal dostają broń, bombardują
@jagoslau: wystarczy ze trend na chwile sie zachwieje i juz zaryzykuja ogromna fale hejtu kiedy banka antysemityzmu peknie
przeciez podobnie bylo z rosja, jak od dziesieciolecia atakuje ukraine, zajal krym itp to zachod robil "ee takie mundury to w kazdym sklepie z mundurami, szkoda eskalowac, ropa tania, nie pchajmy sie w to...."
i putin myslac ze dalej tak bedzie odpalil wielka operacje specjalna
Komentarz usunięty przez autora
Zastanawiając się, dlaczego izraelskie siły zabijają pracowników organizacji humanitarnych możemy wskazać na niekończące się publiczne oświadczenia izraelskich przywódców, urzędników i mediów, które stanowią podżeganie do ludobójstwa.
Cd
Ale to wypowiedzi ministra obrony Yoava Gallanta z 9 października są najbardziej potępiające. Oświadczył on, że Izrael nakłada "całkowite oblężenie" na Strefę Gazy. "Nie będzie elektryczności, jedzenia, paliwa. Wszystko jest zamknięte". Następnego dnia powiedział izraelskim żołnierzom, że zwolnił "wszystkie ograniczenia", obiecując jednocześnie, że "Gaza nie wróci do tego, co było wcześniej. Nie będzie Hamasu. Wyeliminujemy wszystko". Co szczególnie istotne po masakrze w World Central Kitchen, Giora Eiland, były generał