"Defendant Lam has used Apple’s trademarks in connection with the sale of his "White iPhone 4 Conversion Kits," which among other things included white front and back panels with Apple’s logo and "iPhone" trademarks".... complete "conversion kit" was available for a whopping $279.... Lam obtained the parts through Alan Yang, a business owner from Shenzhen, China..."
młody miał cały biznes, dostawcę części ze znakiem firmowym itd. więc akurat nie dziwie się reakcji
@zigiscrew: Pomalować to sobie ajfona możesz. Możesz nawet nim rzucać po chodniku. Ale sprzedawanie obudowy ze znakami zastrzeżonymi których Apple nie jest producentem jest zabronione i nie ma w tym nic dziwnego.
Z tego co napisali na jednym z portalów Apple umorzyło sprawę. Rodzina chłopaka poszła na ugodę. Nie ma słów o tym ile zapłacili lecz w pozwie Apple domagało się zwrócenia całej zarobionej kwoty. A chłopak chciał iść na studia...
Zaraz się zacznie sranie na Apple. Już widzę pierwsze komentarze w rodzaju "iDebile"...
Na początku również otwierałem zbulwersowany nagłówek z tą informacją: "Jak to, to nie można już sprzedawać własnych dodatków do telefonów?", a tu się okazało, że cwaniaczek zwyczajnie zajumał obudowy wprost z fabryki i sprzedawał jak swoje. Nie dość, że kradzione, to jeszcze ze znaczkiem towarowym Apple. Sory, ale to z wolną konkurencją nie ma nic wspólnego i tu Apple
Komentarze (30)
najlepsze
młody miał cały biznes, dostawcę części ze znakiem firmowym itd. więc akurat nie dziwie się reakcji
Komentarz usunięty przez moderatora
Na początku również otwierałem zbulwersowany nagłówek z tą informacją: "Jak to, to nie można już sprzedawać własnych dodatków do telefonów?", a tu się okazało, że cwaniaczek zwyczajnie zajumał obudowy wprost z fabryki i sprzedawał jak swoje. Nie dość, że kradzione, to jeszcze ze znaczkiem towarowym Apple. Sory, ale to z wolną konkurencją nie ma nic wspólnego i tu Apple