Nastolatek błąkał się po lesie po wyrzuceniu z pociągu
Konduktorka kazała wysiąść z pociągu pod Częstochową 15-latkowi jadącemu na gapę. Chłopak błąkał się nocą po nieznanej okolicy, szukała go policja. Jazdę mogła kontynuować jego siostra, która wręczyła konduktorce 2 złote. Policja bada, czy konduktorka popełniła przestępstwo.
newinuto z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 83
Komentarze (83)
najlepsze
To jest naprawdę zadziwiające, że po 20 latach Czesi zarabiają już 2 zwykle razy więcej od Polaków, choć punkt wyjścia mieli podobny. Jak już setki razy mówiłem - w tym kraju nie ma godnych zarobków. Przerzucając arbuzy za granicą 2 razy więcej zarobisz niż tutaj narażając życie jako policjant.
http://www.przewozyregionalne.pl/img_in//TPR/Taryfa20110101cennik.pdf strona 6:)
Kto na tym traci? Uczciwi pasażerowie, płacący za bilety. Przewoźnik który otrzymuje wpływy pomniejszone o tych pasażerów którzy dają łapówki może zawiesić dane połączenie. Płacą też podatnicy, bowiem połączenia nierentowne dotowane są z budżetu krajowego i samorządowego.
(Siostra dała 2 zł? że co?)
Wiem też, że gdyby moje dziecko było w podobnej sytuacji to wolałbym zapłacić i 200 zł za brak biletu a nie szukać go nie wiadomo gdzie i denerwować się czy nic mu się nie dzieje.
A mogli sobie jechać dalej, tylko na straszną sukę trafili.