"Trochę" inny kraj, inna infrastruktura, inne powierzchnie pól itd, ale przyznam rację - rozmach robi wrażenie :). Sam rolnikiem nie jestem, ale mieszkam w takim rejonie, że żniwa za oknem nie są mi obce. Szkoda że nie takie ;)
w USA kazdy ma 200 ha albo wielokrotność... Dawali kombatantom, temu kto podpisywał lojalke na dostawy zboża, warzyw...
w Australi średnie gospodarstwo to z 600 ha... dają każdemu kto umowe podpisze... i niskooprocentowane kredyty...
w polsce większość rolników co prawda jest po rolniczej zawodówce, ale zawsze czegoś tam nauczyli... i biorąc pod uwagę że na sggw na rolnictwo jest tez sporo kandydatów to może i jesteśmy daleko za tym zachodem w którym
fmichal taaaak, to idz w te 10ha i oraj nosem, albo rozlatujacym sie bizonem. Myslisz ze polscy rolnicy nie chcieli by miec takich zabawek zeby nei tyrac od piatej rano przy krowach do 20 przy siwniach a w mimedzy czasie jeszcze zniwa... widac ze nie masz pojecia o czym sie wypowiadasz.
Ja też rolnikiem nie jestem ale pomagałem jako dzieciak przy żniwach... Wideo robi wrażenie... Niezły sprzęcik, organizacja, tempo no i poletko niczego sobie :)
Robi wrażenie, ale... głowa do góry! Są w Polsce rolnicy, którzy skupują hektary, inwestują w maszyny, szkolą się za granicą i generalnie robią dobrą robotę. Może niedługo zobaczymy taki filmik z polskich żniw...?
Jak dzwoniłem po rolnikach z ankietami odnośnie materiału siewnego to trafiali się tacy co mieli 250, 500, 800 a nawet 1250 hektarów. Dla mnie był to szok.
Czyli jednak w Polsce można? MOŻNA! Tylko trzeba mieć dobry kapitał początkowy. Ale przede wszystkim wiedzę i smykałkę do interesów!
Komentarze (154)
najlepsze
- Ojej! Takie wysokie ?
- Nie... tak gęsto."
jaki hałas ? przy tych odległościach ...
w Australi średnie gospodarstwo to z 600 ha... dają każdemu kto umowe podpisze... i niskooprocentowane kredyty...
w polsce większość rolników co prawda jest po rolniczej zawodówce, ale zawsze czegoś tam nauczyli... i biorąc pod uwagę że na sggw na rolnictwo jest tez sporo kandydatów to może i jesteśmy daleko za tym zachodem w którym
Widać że bez dotacji i dopłat też można wydajnie pracować i sprzęt dobry sobie kupić.
a wielkie gospodarstwa z ok 20 pracownikami to nawet do 300...
i te wielkie gospodarstwa to są zazwyczaj normalne firmy...
Czyli jednak w Polsce można? MOŻNA! Tylko trzeba mieć dobry kapitał początkowy. Ale przede wszystkim wiedzę i smykałkę do interesów!
Komentarz usunięty przez moderatora
Kurde, takim to by można było bez obciachu do kościoła z rozdziną podjechać czy na wczasy w góry xD