Całkiem sprytne regulamin jest częścią umowy a, skoro w umowie było napisane, że może zostać ona w dowolniej chwili zmieniona i brak protestu drugiej strony w określonym czasie jest uważany za zgodę, to dokładnie tak zrobił.
Wpisał tam cokolwiek (np żądanie wypłacenia mu 500miliardów) i poinformował ich o zmianie umowy, nie zaprotestowali w wyznaczonym czasie znaczy, że się na to zgodzili.
Widziałem kilka podobnych zapisów u naszych lokalnych dostawców internetu, szkoda, że
Komentarze (2)
najlepsze
Wpisał tam cokolwiek (np żądanie wypłacenia mu 500miliardów) i poinformował ich o zmianie umowy, nie zaprotestowali w wyznaczonym czasie znaczy, że się na to zgodzili.
Widziałem kilka podobnych zapisów u naszych lokalnych dostawców internetu, szkoda, że