Nicefor Czernichowski powiem wprost taki lakonicznym jezykiem; byl ciekawa postacia. Gdy Wojewoda ilimski Wawrzyniec Obuchow zgwalcil mu corke to go zamordowal; konsekwencja tego byly ogromne, bo musial uciekac z synami az pod Amur. Rosjanie zeslali go do niewoli na daleka syberie, a ten sk$%!iel stworzyl tam niepodlegle panstwo, ktore koniec koncu oddal w carsie rece i zaskarbil sobie uznanie - dwa dni po wydaniu wyroku za mordersto ulaskawiono go.
Zwróćcie uwagę na to jak Chińczycy potrafią jednym słowem zastąpić dłuższą definicję. Definicję, która nikomu potrzebna tak naprawdę nie jest. Yakesa = półkolista zatoka na podmytym brzegu rzeki. Zastanawiam się jak nazywałaby się półkolista zatoka, ale nie na podmytym brzegu rzeki.
@bambambam: ale też Maciej Iłłowiecki opisywał kiedyś pewien eksperyment przeprowadzony z tłumaczami chińskimi przy ONZ. Nie tylko Google Translator pisze głupstwa. Angielski tekst poświęcony technice laserowej dano grupie wybitnych chińskich tłumaczy do przetłumaczenia na chiński. Otrzymany tekst druga grupa tłumaczy miała z powrotem przełożyć na angielski. W produkcie finalnym "światło lasera" to było... "łagodne światło księżyca odbite w bagiennych wodach zatoki" :)
Kojarzy ktoś może, czy w którymś "Panu Samochodziku" były jakieś wędrówki i przygody w okolicach właśnie rzeki Amur? Czytałem takie coś kiedyś, ale co to było...
Ale nie polecam, średnio ciekawy w porównaniu z pozostałymi Samochodzikami. Zresztą włączony do cyklu PS ciut "na siłę" i żeby wydawca mógł zarobić parę złotych więcej.
O, to to... dziękuję. Czyli nie tylko rzeka Amur, ale cały główny wątek książki pokrywa się z tym wykopem.
Żadnych innych Samochodzików nie czytałem, więc nie mam porównania, zresztą po tym i tak jedynie mętnie kojarzę jakieś snucie się po Syberii w kierunku Amuru i bardzo tajemniczy klimat
Komentarze (19)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Clinton też bierze gazetę i zaczyna się śmiać i mówi: zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej.
Teraz ten kawał nabrał nowego znaczenia.
"Pozwolenie na przywóz lwa" (aktualnie "Pierwsza Przygoda PS").
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pozwolenie_na_przyw%C3%B3z_lwa
Ale nie polecam, średnio ciekawy w porównaniu z pozostałymi Samochodzikami. Zresztą włączony do cyklu PS ciut "na siłę" i żeby wydawca mógł zarobić parę złotych więcej.
O, to to... dziękuję. Czyli nie tylko rzeka Amur, ale cały główny wątek książki pokrywa się z tym wykopem.
Żadnych innych Samochodzików nie czytałem, więc nie mam porównania, zresztą po tym i tak jedynie mętnie kojarzę jakieś snucie się po Syberii w kierunku Amuru i bardzo tajemniczy klimat