Koleżanka, matka córki z drugiej klasy podstawówki, narzekała ile to ona nie wydała na wyprawkę. Zagotowałam się szybciej jak woda w czajniku, bo to ile socjalu dzieciaki dostają na pójście do szkoły w porównaniu ze starymi rocznikami co nie miały 300+, 500+, darmowych podręczników. No ja #!$%@?ę. Przypomina mi się rocznik 86, od pierwszej gimnazjum do końca szkoły średniej musieli mieć nowe podręczniki, bo szli nowym programem. Poprzestawiały się co niektórym od
Poszukuję tytułu filmu, czasy VHS, komedii z lat 80 lub 90. Ojciec ma syna i spotyka się z kobietą zajebista sztuka z hajsem. Dzieciak jej nienawidzi, nie chce jej za macochę. Macocha też go nie trawi, straszy go ze wyśle do szkoły z internatem. Urządziła temu dzieciakowi pokój w klauny mimo, że wiedziała, że się ich strasznie boi. Pamiętam urywki, że dzieciaki narobiły syfu w restauracji, rzucanie makaronem czy coś. Na koniec