Po zabójstwie Ukrainki w pralni odwołany komendant i jego zastępca.
Paweł R. nękał i nachodził Ukrainkę. Kobieta bała się go. Okazało się, że nękanie przez Pawła R. Kristina zgłosiła policji. Policjant, który przyjmował zgłoszenie od Ukrainki uznał, że Paweł R. swoim zachowaniem dopuścił się jedynie wykroczenia, a nie przestępstwa.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 59
Komentarze (59)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
teraz są takie braki w kadrach służby kryminalnej, że starają się albo umarzać z automatu albo zniechęcać ludzi do składania zawiadomień o przestępstwie. Tutaj ktoś z kryminalnego, przesunął sprawę do dzielnicowego poprzez zakwalifikowanie czynu jako wykroczenia. Sytuacja w policji to brak kadr jak w służbie zdrowia i rodzinna atmosfera na wyższych szczeblach jak w wojsku, czyli połączenie dwóch dramatów.
tytuł sugeruje, że odwołano komendanta w pralni, może tam dorabiał po pracy i tam go złapano, nie wyciągaj pochopnych wniosków.