#anonimowemirkowyznania
Jutro właściciel mieszkania które wynajmuje, przychodzi po klucze, mam depresję, nie mam pracy, oszczędności, dosłownie niczego, przed pandemią pracowałam w restauracji i żyło mi się dobrze. Nie mam rodziny i bliższych przyjaciół, pytam całkiem serio, co mam zrobić? Iść do jakiegoś odzialu opieki społecznej? Czeka mnie noclegownia? Gdyby nie całkowite załamanie nerwowe może myślała bym racjonalnie ale pytam serio co ja mam zrobić? Myślałam już nawet nad najgorszym by to wszystko